Lifestyle

Czwartek 06.06.2019, Izabela Popko

Aparaty w Galaxy S10, iPhone XR i Huawei P30. Który wybrać?

Który smartfon dostępny w cenie poniżej 4 tysięcy złotych wypadł najlepiej?

aparaty.jpg

Nie ma grama przesady w stwierdzeniu, że 2018 i początek 2019 to czas przełomowy, jeśli chodzi o fotografię na urządzeniach mobilnych. W który ze smartfonów nie droższych niż 4 tysiące złotych warto zainwestować?

Galaxy S10

Jak przystało na flagowca, Samsung Galaxy S10 robi doskonałe zdjęcia. Co ważne, nie wymaga od użytkownika niemal żadnych umiejętności, bo za dobór właściwych parametrów odpowiedzialny jest soft. Jeśli jednak wolisz manualne ustawienia S-dziesiątka daje ci spore możliwości. Poza doborem czułości ISO i czasu naświetlania, możesz też ustawić szerokość przysłony. To rzecz właściwie niespotykana w świecie smartfonowej fotografii – oprócz poprzedniego modelu Koreańczyków.

Jako pierwszy telefon Samsunga, Galaxy S10 jest wyposażony w potrójny tylny aparat. To czyni z niego bardzo uniwersalne urządzenie, sprawdzające się zarówno podczas wakacji, jak i na co dzień. Uwagę przyciąga przede wszystkim szerokokątny obiektyw o kącie widzenia aż 123 stopni. Kadry, które można nim uchwycić były do tej pory nieosiągalne dla właścicieli smartfonów. Nowością nie są zaś pozostałe dwa obiektywy zlokalizowane na tylnej części obudowy. Pierwszy to standardowy model o „normalnym” polu widzenia, drugi zaś jest przeznaczony do fotografii portretowych i oferuje krotność 2x.

Galaxy S10 świetnie oddaje kolory i doskonale radzi sobie w kiepskim oświetleniu – również w nocy. Telefon sam dobiera parametry w ten sposób, by barwy były jak najbardziej naturalne. Udało się to osiągnąć nawet w trybie HDR, który jest daleki od kreskówkowego przerysowania znanego z konkurencyjnych smartfonów. Z przodu natomiast znajdują się dwa aparaty do selfie – o rozdzielczości 10 i 8 megapikseli, z czego ten drugi służy do wykrywania głębi przy robieniu portretów. Według DxO to najlepsza przednia kamerka w segmencie urządzeń mobilnych.

Nowy Samsung jako narzędzie do robienia zdjęć ma jeszcze jedną, szalenie ważną zaletę – szybkość odblokowania. Wystarczy, że klikniesz dwukrotnie w przycisk POWER, a moduł aparatu uruchomi się, od razu gotowy do pracy. Dzięki temu sfotografujesz wszystkie ważne, choć niespodziewane, momenty.

Samsunga Galaxy S10 kupisz na https://allegro.pl/kategoria/samsung-galaxy-s10-260666

Huawei P30

W świecie smartfonowej fotografii w ostatnich miesiącach nie było głośniejszego wydarzenia niż premiera Huawei P30. Potrójny tylny aparat, optyka opracowana przez Leikę i zapowiadana wyśmienita jakość zdjęć rozpalała wyobraźnię dziennikarzy i użytkowników na długo przed tym, zanim telefon pojawił się na rynku. Rozbudzone nadzieje na szczęście nie okazały się płonne.

Tak jak w Galaxy S10, znajdujemy tu aż trzy tylne obiektywy, w tym jeden szerokokątny – o kącie widzenia 104 stopni. Wynik Chińczyków jest nieco gorszy niż ten osiągnięty przez Koreańczyków, ale to nadal rewolucyjne rozwiązanie. Dobre zdjęcie robią jednak nie cyferki. Pod względem jakości fotografie wykonane P30 nie ustępują tym z S-dziesiątki. Recenzenci nowego Huawei zwrócili uwagę też na zoom oferowany przez teleobiektyw. W tej kategorii Chińczycy zostawili konkurencję daleko w tyle. Podczas gdy większość obecnych na rynku urządzeń (w tym S-dziesiątka) oferuje dwukrotny zoom optyczny, właściciele P30 mogą przybliżyć obraz aż 5 razy.

Huawei okazuje się poza tym bezkonkurencyjne, jeśli chodzi o zdjęcia nocne. Wystarczy minimalna ilość światła, by po odpowiednio długim naświetlaniu (nawet 30 sekund) fotografia była wyraźna, a poszczególne kształty – łatwo rozpoznawalne. Kolejna innowacja to tryb supermakro, umożliwiający łapanie ostrości do 2,5 centymetra w autofocusie.

Huawei P30 jest dostępny na https://allegro.pl/kategoria/huawei-p30-260645

iPhone XR

Przy azjatyckiej konkurencji z tej samej półki cenowej ten telefon wypada dość blado, ale firma z Cupertino mimo wszystko nie ma powodów do wstydu. DxO przyznało iPhone’owi XR tytuł najlepszego smartfonu 2018 z jednym tylnym aparatem. To fakt tym bardziej godny uwagi, że XR to najtańszy ze smartfonów Apple, które trafiły na rynek w ubiegłym roku.

Na pokładzie znajdziemy obiektyw szerokokątny o ogniskowej 26 mm oraz stałej przysłonie f/1.8. Brak drugiego aparatu nie przeszkodził w zaimplementowaniu trybu portretowego, z którego mogą korzystać właściciele droższych iPhone’ów. W przeciwieństwie do pozycjonowanych w podobny sposób iPhone’a X oraz 8plus, model XR daje też możliwość kontrolowania głębi ostrości. Wrażenie robi też szybkość sczytywania danych z matrycy, co pozwoliło na wprowadzenie funkcji Smart HDR, pokazującej piękno gry świateł i cieni w pełnej krasie.

IPhone XR znajdziesz na https://allegro.pl/kategoria/apple-iphone-xr-259718

Materiał partnera