1. Gorące ujęcie
Stróże prawa nie mają najlepszej prasy – nie tylko w Polsce, ale też za oceanem. Wyobraź sobie, że na amerykańskiej wyspie Long Island płonie dom. Fakt, jakkolwiek tragiczne by to nie było, zdarza się dość często. Dwaj policjanci wzięli sobie jednak aż za bardzo do serca „typowość” tej sytuacji i, zamiast gasić ogień lub chociaż zabezpieczać teren do przyjazdu straży... cali uśmiechnięci zaczęli robić selfie na tle ogarniętej płomieniami willi. Na szczęście w pożarze nikt nie zginął, ale sąsiedzi byli wkurzeni nie na żarty. Małą satysfakcją było pociągnięcie funkcjonariuszy do odpowiedzialności służbowej.

2. Szybka AKCJA
Wszyscy wiedzą, że prowadząc samochód nie wolno korzystać z telefonu. Nawet do gadania, nie wspominając o pstrykaniu sobie zdjęć! Ale niemal wszyscy mają to w głębokim poważaniu... Jak łatwo na tym wpaść i narobić sobie problemów, przekonał się Brytyjczyk Pete Hemsley. Gość miał się ożenić, więc dzień wcześniej zrobił sobie ostatnie zdjęcie w roli singla – i opublikował je na Twitterze. Niby nic, ale problemem stały się okulary przeciwsłoneczne. W ich odbiciu widać wyraźnie, że Pete równocześnie cykał selfiaka i prowadził samochód. Wpis szybko skomentowała brytyjska policja: „Nie dostaliśmy zaproszenia na ślub, ale wyślemy panu mały prezent. Mandat w wysokości 200 funtów i 6 punktów karnych”. Prawdziwie angielskie poczucie humoru... i skuteczne angielskie prawo!

3. Broń Boże!
Chciałbyś zaimponować kobiecie dzierżeniem pokaźnej spluwy w dłoni na waszym wspólnym zdjęciu? Nie nam oceniać, czy to dobry pomysł, ale powiemy ci jedno: nie bierz przykładu z 20–letniego Rafaela Gonzaleza. Pewnego dnia jego mieszkająca w amerykańskim Arkansas dziewczyna, Stephanie Hernandez, wrzuciła na Snapchata zdjęcia na których Rafael mierzy klamką w jej głowę. Wywołało to falę złych przeczuć wśród jej znajomych – niestety uzasadnionych... Zaledwie kilka godzin po publikacji tych dziwnych fotek Gonzalez zabił swoją partnerkę strzałem w głowę. Został skazany na zasłużone 50 lat więzienia.

4. Wielka ucieczka
Wraz z kilkudziesięcioma innymi skazanymi zwiewasz z więzienia. Wydaje się, że ostatnią rzeczą, którą powinieneś robić, jest chwalenie się swym wątpliwym wyczynem na prawo i lewo. Ostatnią... Chyba, że nazywasz się Brayan Bremer. Ten skazany za rabunek Brazylijczyk wkrótce po ucieczce z pierdla opublikował na Facebooku zdjęcia z dżungli z innymi uciekinierami. Na początku 2017 roku stał się internetowym viralem i choć według ostatnich informacji od brazylijskiej policji sam Brener jeszcze nie został złapany – ale większość jego kumpli z selfie już tak. A nas ciekawi coś innego: czy koszulka Bayernu, którą nosi na fotach, ma z tyłu napis „Lewandowski”?

5. Ciążowa Igła
Amerykanka Natasha Kirkland po raz czwarty zaszła w ciążę i postanowiła pochwalić się brzuszkiem na popularnym fejsiku. Pstrykając fotkę zapomniała jednak o drobiazgu. Konkretnie o tym, że na jej ramieniu wciąż zaciska się linka, a na stole leżą jeszcze strzykawki... 26–latka próbowała potem tłumaczyć, że to stare, nieciążowe zdjęcie i że owszem, zdarzało jej się kiedyś przyćpać, lecz obecnie jest czysta. Mimo to trzy dni po „wrzutce” została zatrzymana. Po przeszukaniu mieszkania nie postawiono jej wprawdzie zarzutu posiadania dragów ani też zagrożenia życia dziecka – ale przywłaszczenie karty kredytowej i broni to też nie jest małe miki.

6. Sieciowy samobój
Ten, kto nigdy nie zrobił sobie selfie podczas wysiadywania dupogodzin w robocie, niech pierwszy rzuci kamieniem! Są jednak takie zawody i okoliczności, w których nawalanie fotek w pracy jest – delikatnie mówiąc – niewskazane. Zapomniał o tym pewien turecki policjant, który teoretycznie miał powstrzymać przyszłego samobójcę od skoku z mostu w Ankarze, stolicy Turcji. A w praktyce postanowił zrobić sobie z nim lajkogenne zdjęcie. Efekt? Łatwy do przewidzenia: zdesperowany 35–letni Sadrettin Saskın poleciał ponad 180 metrów w dół, a funkcjonariusz poleciał z policyjnego etatu.

7. Znajomy nieznajomy
W telefonie można czasem odnaleźć bardzo dziwne zdjęcia – bo wypiło się za dużo, bo się nie dospało w nocy, bo złodziej zrobił sobie twoją komórą pocieszne selfie w lustrze... Stop, coś tu nie pasuje! Tak też pomyślała Susan, mieszkanka angielskiego Plymouth – i przeraziła się nie na żarty. Okazało się bowiem, że kilka tygodni wcześniej włamywacz nie tylko ukradł jej jedzenie (o co podejrzewała dzieci), ale też postanowił zostawić wspomnianą pamiątkę w smartfonie. Pikanterii tej sytuacji dodaje fakt, że w kadrze zmieściła się również torebka kobiety – a więc gospodyni była cały czas w domu. Sprawą zajęła się policja, lecz powiedzenie: „Czuj się jak u siebie w domu” nabrało nowego znaczenia.

Pozostałe 7 historii znajdziecie w galerii poniżej.
ARTYKUŁ UKAZAŁ SIĘ W MAGAZYNIE CKM NR 11/2017

Selfie

Zobacz galerię zdjęć