Numeracja kolejnych części serii EA Sports może być dla niektórych bardzo myląca, bo bezpośrednim następcą „Battlefielda 1” jest „Battlefield 5”, ale jakie ma to znaczenie w obliczu tego, jak świetnym tytułem jest ta gra.

Po tym jak „jedynka” przeniosła nas w mroczne czasy I wojny światowej, w „piątce” przeskakujemy od razu dwie dekady do przodu, do jeszcze mroczniejszych realiów II wojny światowej. EA nie poszło natomiast drogą Activision i „Call of Duty: Black Ops 4”, i w najnowszym „Battlefieldzie” gracze otrzymają możliwość śledzenia rozgrywki z perspektywy kilku postaci w trybie fabularnym.

Mimo to, nacisk został postawiony i tak na grę wieloosobową. Twórcy obiecują rozbudowany system modyfikacji broni i pojazdów oraz wyglądu i umiejętności bohaterów. Ci mają też otrzymać nowe zdolności na polu bitwy, jak strzelanie na plecach, ześlizgiwanie się po zboczach, odrzucanie granatów i strzelanie do nich w powietrzu, a nawet wznoszenie, naprawa i umacnianie niewielkich fortyfikacji.

Premiera gry przewidziana jest natomiast na 19 października 2018 na PC oraz konsole Xbox One i PS4. Abonenci Origin Access oraz EA Access będą zaś mogli pograć w nowego „Battlefielda” nieco wcześniej, bo już 11 października. Poniżej możecie zaś zobaczyć zwiastun pierwszy „piątki”. I jak sami się zaraz przekonacie, naprawdę jest na co czekać.