Dziewczyny

Środa 16.05.2018, CKM

Prześliczna wiolonczelistka – Caprice Castillo

Częściej można ją spotkać potarganą i ubraną w wytarty dres. Ale do zdjęć w CKM założyła na siebie coś innego. Czy raczej z siebie zdjęła...

caprice-ckm18.jpg

CKM: Co bardziej do ciebie trafia: utwór skomponowany przez mężczyznę oraz zagrany pod twoim oknem – czy jednak klasyczna kolacja z dobrym jedzeniem?
Caprice Castillo: Przysłowie „przez żołądek do serca” w moim przypadku zdecydowanie ma zastosowanie. Uwielbiam kuchnię włoską, więc nawet „romantyczna pizza” zamówiona przez telefon jest w pełni satysfakcjonująca.

CKM: Stawiasz jedzenie przed muzyką, pomimo, że jesteś wiolonczelistką?
C.C.: To prawda. Jestem wiolonczelistką, ale niepraktykującą — mam po prostu wykształcenie muzyczne.

CKM: Już słyszymy w tle starą piosenkę Skaldów... I podobno dajesz korepetycje z gry. Uczniom trudno się skupić w twoim towarzystwie?
C.C.: Pewnie! Przecież zawsze przyjmuję uczniów w seksownej bieliźnie i czerwonych szpilkach, a zajęcia teoretyczne odbywają się w wannie (śmiech). A na serio, to jeśli jednak ktoś lubi typ potarganej dziewczyny w wytartych dresach, to rzeczywiście może mieć problem z koncentracją na moich zajęciach (śmiech).

CKM: Czy mężczyzna musi orientować się w muzyce, jeśli chce cię poderwać?
C.C.: Musi orientować się w czymkolwiek. Posiadanie pasji jest sexy!

CKM: Ty też masz pasję: lubisz stawać po drugiej stronie aparatu fotograficznego. To trudniejsze niż pozowanie?
C.C.: Trudniejsze. Trzeba pilnować wielu aspektów, z których w roli modelki jestem zwolniona, do tego mieć wcześniej przygotowaną koncepcję, a czasem też pełnić funkcję całego zespołu: zwracać uwagę na make–up, stylizacje, fryzurę, pozy, mimikę twarzy – a do tego, rzecz jasna, na kadr, ostrość zdjęcia i wiele
innych. Rola fotografa jest więc zdecydowanie bardziej wymagająca i, szczerze mówiąc, coraz bardziej lubię się w nią wcielać.

CKM: Wróćmy jednak do twojego pozowania – w naszej sesji widać na twoim ciele bardzo seksowne dziary. Co symbolizują?
C.C.: Jedna, że lubię tatuaże. A druga, że po pierwszej dziarze polubiłam je jeszcze bardziej.

CKM: Gdybyś mogła wybrać jedno wymarzone miejsce do uprawiania seksu, to co
by to było?
C.C. (długa cisza): Czołg. Bo lubię wyzwania i ciężką artylerię (śmiech). 

Gorące zdjęcia tej polskiej dziewczyny zobaczysz tylko w majowym numerze CKM – w kioskach!

CKM_05_18.jpg

Kup CKM przez internet: zamawiając prenumeratę na cały rok dostaniesz dwa numery za darmo i dodatkowy prezent gratis. KLIKNIJ TUTAJ.