Dziewczyny

Czwartek 08.12.2016, CKM.PL / fot.: Robby Cyron

Ona i Popek - Joanna Paszkowska

Prywatne życie kontrowersyjnego rapera (a niedługo znów zawodnika MMA) Popka wciąż pozostaje sekretem. Dziś uchylamy rąbka jego tajemnicy – razem z seksowną Asią Paszkowską, uczestniczką programu „Damy i Wieśniaczki”

asia-paszkowska-otw.jpg
CKM: Jak poznałaś słynnego Popka?
Joanna Paszkowska: Na imprezie. Wyciągnął rękę i powiedział: „Sie ma! Jestem Popek”. Odpowiedziałam, że nie interesuje mnie kim jest. Ani to, że wydziarał oczy, pociął mordę i robi na tym karierę...

CKM: Ufff. Zareagował bardzo nerwowo?
Joanna Paszkowska: To go chyba ujęło (śmiech). Powiedział mi, że jestem takim damskim Popkiem.

Joanna Paszkowska: Nie oceniam ludzi po wyglądzie. Poza tym zobaczyłam gdzieś tam w nim, w środku, ciepłego, dobrego człowieka.

CKM: Wciąż rozmawiamy o tym samym Popku z Gangu Albanii?
Joanna Paszkowska: Tak. Zdziwiłam się, że jest inny niż się kreuje. Na scenie czy w mediach ma maskę, a tak naprawdę jest ciepłym i czułym facetem. Jak mu źle, to siada i pisze piosenki o tym, wylewa wszystko na papier.

CKM: Powiedziałaś „ciepłym”? Znam teksty jego kawałków, oglądałem teledyski...
Joanna Paszkowska: A co, czy mając wulgarne piosenki to nie można się wzruszać, być miękkim od środka?



CKM: Mówisz, że gość, który wycina sobie kawałki skóry i barwi oczy na inny kolor, jest miękki?
Joanna Paszkowska: Nie można oceniać książki po okładce. Tęskni za rodziną, rozczula się na myśl o swoim dziecku, chciałby je mieć przy sobie, w Polsce. To chyba normalne zachowanie każdego ojca.

CKM: Łatwiej jest być damą czy wieśniaczką?
Joanna Paszkowska: (śmiech) Zależy w jakiej sytuacji – raz tak, raz tak.


CKM: A w łóżku?
Joanna Paszkowska: Musi być wszystko! (śmiech) Dama kojarzy się z elegancją, kulturą non stop, czyli z czystym językiem. A ja lubię czasem przekląć.

CKM: Mężczyzna idealny musi być muzykiem?
Joanna Paszkowska: Dla mnie to nie ma znaczenia. Ale to fakt, że muzycy są bardzo uczuciowi, mają dobre serce – tak ja ich oceniam.

CKM: Jak ma wyglądać idealny facet?
Joanna Paszkowska: Liczy się szacunek do mnie i do mojego dziecka. Stawiam na mężczyznę, nie chłopaka. Na wygląd nie patrzę w pierwszej kolejności, choć ma znaczenie. Nie chciałabym mieć faceta całego wydziaranego, z bliznami po skaryfikacji, ze złotymi zębami.

CKM: Czekaj, to chyba Popek odpada?
Joanna Paszkowska: Jako mój facet odpada.

CKM: Ale podobno byłaś jego dziewczyną?
Joanna Paszkowska: Plotki, pomówienia. Jestem jego przyjaciółką. Lubimy rozmawiać ze sobą, razem popłakać. I to jest dowód, że istnieje przyjaźń damsko–męska. Uwielbiam słuchać plot na mój temat, bo daje mi to „kopa” i pokazuje, że mi zazdroszczą. A ci, co gadają, chcieliby mieć życie, jak ja...

CKM: I tej wersji się trzymajmy.