Dziewczyny

Czwartek 08.09.2016, Adam Wawrzyniak / fot.: instagram.com/maitlandward

„Atencyjna dzi*ka” – Maitland Ward

Tak najczęściej określają ja internauci. Ale ją to bawi i nadal robi swoje. Czyli pokazuje się nago, prawie nago, topless, downless – generalnie tej pani ciuchy się nie trzymają.


Urodziła się 39 lat temu i miałaby dobre zadatki na fajną MILFę, ale nie ma dzieci. Podciągamy ją zatem do kategorii cougar. Jest świetnym przykładem na to, jak panie o sylwetkach i wyglądzie nie jak z magazynów modowych powinny się nosić oraz jak pewnością siebie przyciągać uwagę facetów. Choć może bardziej chodzi o cycki.

Na pierwszy rzut oka nie jest kimś wyjątkowym. Pełne kształty z fałdkami tłuszczu tu i ówdzie. Piersi, które poddały się grawitacji i czasowi, trochę wyblakłe tatuaże, pośladki nie skalane przysiadami, jest blada jak ściana, a do tego ma rude włosy. Jest jednak w niej coś, co przyciąga uwagę facetów i włączają sobie pokaz slajdów podczas oglądania jej zdjęć...



Wszystko to tajemnica świadomości własnego ciała i wspomnianej pewności siebie. Mam koleżankę, która ma małe cycki. Ale wie, jaki dekolt założyć, by każdy facet chciał zajrzeć jej w te groszki. Tak samo jest z Maitland – wie gdzie są jej słabe, a gdzie mocne strony i to wykorzystuje. Choć często opiera się to po prostu na odsłanianiu ciała.

I jeśli można jej czegoś zazdrościć, to nie kariery aktorskiej (zaliczyła epizody w filmach i serialach, choć za rolę w „Modzie na sukces” była nominowana do najlepszej debiutantki w 1995 roku), a tego, że ma gdzieś co o niej myślą i mówią. Taka zasada „atencyjnej dziwki”.