Active

Piątek 22.12.2017, Tomek Makowski/ fot. istockphoto.com

Wynalazca sprayu używanego przez sędziów domaga się 100 mln od FIFA

Kojarzycie znikający spray, którego używają sędziowie piłkarscy do oznaczania, gdzie ma stać mur przy rzutach wolnych? Wynalazca tego specyfiku domaga się od FIFA 100 mln dolarów.

iStock-475991108.jpg
Wspomniany spray zyskał popularność na brazylijskim mundialu w 2014 roku i od tamtego czasu stał się tak samo nieodzownym elementem wyposażenia sędziego piłkarskiego, jak gwizdek czy kartki. Problem w tym, że wygląda na to, że FIFA nie do końca ma prawo, by wykorzystywać ten spray.

A tak przynajmniej twierdzi Heine Allemagne, rzekomy wynalazca owego specyfiku, który pozywa FIFA o kradzież patentu i ubiega się o 100 mln dolarów odszkodowania.

Piszemy rzekomy, bo z jednej strony prawnicy Federacji uważają, że nie ma dowodów na istnienie patentów, podczas gdy sąd w Rio de Janeiro, do którego udał się Allemagne, twierdzi coś zupełnie przeciwnego. Co więcej, wspomniany brazylijski sąd przyznał rację Allemagne’owi i wydał wyrok, nakazujący FIFA zaprzestania korzystania ze sprayu. W przeciwnym razie każdy mecz ma kosztować 15 tys. dolarów kary.
Wynalazcy sprayu ten wyrok jednak nie satysfakcjonuje i, jak wspomnieliśmy, żąda 100 mln dolarów odszkodowania od FIFA.

Sprawa jest tym bardziej zagmatwana, że zgodnie z informacjami, do których dotarł „NY Times”, FIFA pół roku przed mundialem w Brazylii chciała odkupić od Alemagne’a patent na spray za pół miliona dolarów. Do transakcji wówczas jednak nie doszło.
Już wkrótce przekonamy się więc, czy rzeczywiście budżet Światowej Federacji Piłkarskiej uszczupli się o 100 baniek.

ZOBACZ TEŻ FOTKI PIĘKNEJ KIBICKI: