Active

Poniedziałek 01.10.2018, Jakub Rusak/ fot. Mariusz Palczynski / MPAimages.com / FORUM

Polscy siatkarze za zdobycie mistrzostwa zarobili 40 razy mniej niż polscy piłkarze za sam udział w mundialu

Dla nikogo nie jest tajemnicą i zaskoczeniem, że piłka nożna to dużo bardziej lukratywny biznes niż siatkówka. Ale żeby aż tak?

pama_260818_009.jpg
Wielkie gratulacje dla naszej kadry siatkarzy, która 30 września obroniła tytuł mistrza świata zdobyty w 2014 roku. Chłopaki po niezbyt zaciętym meczu gładko pokonali Brazylijczyków 3:0 i tym samym zapisali się na stałe w historii polskiego i światowego sportu. I zdawałoby się, że za tak gigantycznym sukcesem powinno stać równie duże wynagrodzenie. Tyle że w siatkówce nie do końca tak to działa.

Nasi siatkarze za zdobycie tytułu mistrza świata otrzymali bowiem ledwie 200 tys. dolarów. I jest to kwota dokładnie 40 razy mniejsza niż kwota, którą otrzymali nasi kopacze za sam udział w mundialu i niewyjście z grupy. Kadra Adama Nawałki zarobiła bowiem 8 mln dolarów. 

Ta kwota to i tak nic w porównaniu z tym, ile za zwycięstwo na mundialu w Rosji otrzymała reprezentacja Francji. Trójkolorowi zainkasowali bowiem aż 38 mln dolarów! Co ciekawe, sama premia za wygranie finału, która wpłynęła na konto Kyliana Mbappe, wynosiła ok. 460 tys. dolarów (400 tys. euro), czyli przeszło dwa razy tyle niż zarobiła cała nasza siatkarska reprezentacja (gwoli ścisłości młody Francuz całą tę kwotę przekazał na cele charytatywne).

Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że MVP siatkarskich mistrzostw Bartosz Kurek, za to wyróżnienie otrzymał raptem 30 tys. dolarów. No cóż, nie od dziś wiadomo, że pod kątem finansowym zdecydowanie lepiej jest piłkę kopać niż odbijać.