Active
Czwartek 26.07.2012, Sebastian Żurawski
Olimpijskie skandale
Igrzyska Olimpijskie to nie tylko sport, pot i łzy. To także kupa skandali. Poznajcie kilka z nich.
Niejaki Fred Lorz wygrał maraton. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby połowy dystansu nie przejechał w aucie towarzyszącym biegaczom.
Melbourne, 1956
Na Olimpiadzie w Melbourne doszło do wielkiej bijatyki waterpolistów ZSRR z Węgrami. Zawodnicy tak się faulowali, że sędziowie musieli ich wszystkich usunąć z basenu. Gdyby nie policja zapewne doszłoby i do bójki kibiców. Spotkanie przeszło do historii, jako „krew w wodzie”.
Monachium, 1972
Podczas olimpiady w Niemczech doszło do ataku terrorystycznego! Palestyńczycy z organizacji Czarny wrzesień wtargnęli do olimpijskiej wioski biorąc 9 izraelskich zakładników, dwóch z nich zabijając na miejscu! Niemieckiej policji nie udało się odbić pojmanych zakładników. W wyniku wielkiej strzelaniny zginęło 18 osób. Do olimpijskiej rywalizacji powrócono po dniu przerwy.
Na tej samej olimpiadzie, pewien szaleniec tak zapragnął złota, że przebrał się za biegacza i wpadł na stadion. Oszusta zdemaskowano.
Amerykanin Mark Spitz zdobył aż siedem złotych medali! Cztery wypływał sobie sam, pozostałe we współpracy z kumplami ze sztafety.
Moskwa, 1980
A takiego wała. To właśnie tu, po pobiciu rekordu świata i zdobyciu złota w skoku o tyczce Pan Władek jednym gestem pokazał, co myśli o rosyjskich kibicach. Brawo!
Seul, 1988
Ben Johnson bijąc rekord świata wygrał bieg na 100 metrów. Jak się okazało ociekał koksem.
Sędziowie finałowej walki bokserskiej pomiędzy Roy’em Jonesem a „swoim” Parkiem Si Huanem mieli bardziej zapuchnięte oczy niż ci dwaj razem wzięci. Ku zdziwieniu całego świata dali, bowiem zwycięstwo o wiele słabszemu rywalowi Amerykanina.
Atlanta, 1996
Znudzony życiem Eric Robert Rudolf podłożył bombę, w wyniku eksplozji, której zginęło dwie osoby.
Sydney, 2000
Piękna Marion Jones zdobyła pięć złotych medali. Po latach okazało się, że wszystkie pięć na chemii.
Ateny, 2004
Były ksiądz Cornelius Holana zatrzymał będącego na prowadzeniu maratonu Brazylijczyka Vanderleia de Limę. W wyniku tej napaści mieszkaniec kraju kawy spadł na trzecie miejsce. Na nic zdały się protesty Brazylijczyków. Pekin, 2008
Zafrasowany dyskwalifikacją kubański zawodnik taekwondo –Angel Matos kopnął sędziego w twarz. Kopnięcie było dość kosztowne - został dożywotnio zdyskwalifikowany!