Ten sezon był najlepszym w karierze naszego strzelca. W Bundeslidze bramkarzy rywali pokonywał 24 razy. Niewiele zabrakło aby nasz piłkarz został królem strzelców niemieckiej ligi.

Robert w zeszłym sezonie był tak nakręcony, że strzelał wszędzie. No może wszędzie bo w reprezentacji mu strzelać zakazano. Bramek z San Marino nie liczymy, bo podejrzewamy, ze z wapniaka strzelilibyśmy i my.  W minionej edycji Ligi Mistrzów Lewandowski ze swoja Borussią Dortmund, z której teraz chciał szybko odejść doszedł aż do finału. Pucharu nie zdobył, ale po drodze wsadził rywalom aż 10 bramek, z czego aż 4 słynnemu Realowi Madryt. I tutaj był blisko korony króla strzelców, ale musiał uznać wyższość ociekającego żelem Cristiano Ronaldo.

Oprócz Polaka UEFA nominowała jeszcze: Garetha Bale'a (Tottenham Hotspur), Cristiano Ronaldo (Real Madyt),
Zlatana Ibrahimovica (Paris Saint-Germain), Lionela Messiego (FC Barcelona), Thomasa Muellera (Bayern Monachium), Francka Ribery'ego (Bayern Monachium), Arjena Robbena (Bayern Monachium), Bastiana Schweinsteigera (Bayern Monachium) i Robina van Persiego (Manchester United).

Czy nasz "Lewy" zostanie najlepszym piłkarzem UEFA? Przekonamy się wkrótce.