Po odejściu Cristiano Ronaldo drużyna Realu Madryt przeżywa spory kryzys i – w obliczu kontuzji Garetha Bale’a, Mariano i Viníciusa Júniora – jak powietrza potrzebuje zawodnika regularnie dostarczającego gole. Kimś takim ma być właśnie Krzysztof Piątek, który we włoskiej Genoi strzela jak szalony.

W aktualnym sezonie Polak zdobył już 13 bramek w rozgrywkach Serie A (o jedną mniej niż lider klasyfikacji CR7) oraz 6 w Pucharze Włoch. W sumie „El Pistolero” średnio trafia co 93 minuty, więc trudno się dziwić, że natychmiast przyciągnął uwagę największych klubów świata.

Real natomiast potrzebuje skutecznego napastnika „na już”, a wyciągnięcie Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium czy Harry’ego Kane’a z Tottenhamu jest znacznie trudniejsze niż Piątka z Genoi. Dlatego też zdaniem wspominanego „AS-a” transfer Polaka na Santiago Bernabeu jest już przesądzony i to pomimo tego że włoski klub wcale nie chce pozbyć się swojego najlepszego napastnika. 60 mln euro, które Real jest w stanie zapłacić za Piątka, może jednak przekonać władze Genoi do oddania napastnika jeszcze zimą 2019.

Nim jednak transfer dojdzie do skutku, skauci „Królewskich” obejrzą Polaka w grze podczas zgrupowania jego aktualnego zespołu w hiszpańskiej Murcii. Tam Genoa rozegra sparing z trzecioligowym zespołem niemieckim Wurzburger Kickers.