Active

Piątek 17.11.2017, Tomek Makowski/ fot. screen youtube.com

Kijki narciarskie, do których nalejesz alkoholu

Jak przetrwać mróz na stoku? Nic prostszego, wystarczy mieć kijki narciarskie, do których można nalać alkoholu. Poznajcie „WhiSki Poles”.

kijki.jpg
Niektóre pomysły są tak genialne w swojej prostocie, że aż dziw, że do tej pory nikt na nie wpadł. Dokładnie tak jest w przypadku WhiSki Poles, czyli pustych wewnątrz kijków narciarskich, do których można nalać dowolny płyn. W domyśle ma być to oczywiście whisky, tak w ramach dodatkowej rozgrzewki w trakcie jazdy na nartach, czy górskich wędrówek.

Choć w zasadzie nie takiej drobnej, bo jeden kijek jest w stanie pomieścić w sobie ok. 8 uncji płynu, czyli dokładnie 236 mililitrów, a biorąc pod uwagę, że zawsze używa się dwóch kijków, to mamy prawie pół litra alkoholu na głowę. Czyli można się ładnie wstawić. Dodatkową zaletą kijków jest to, że są superlekkie – puste ważą ok. 220 gramów, a pełne – nieco ponad 400. Narciarz nie poczuje więc różnicy między zwyczajnymi kijkami a WhiSki Poles – tym bardziej, gdy opróżni ich zawartość.



Nie powinniście się także martwić o ich wytrzymałość. Producent twierdzi, że „pijane kijki” wykonane są z najlżejszego i najmocniejszego aluminium dostępnego na rynku, a więc sprawdzą się nie tylko w trakcie jazdy, ale też wtedy, gdy lekko wstawieni będziecie się musieli podeprzeć.

Jeden zestaw kijków kosztuje 89 dolarów (320 zł) i na razie można je kupić jedynie za pośrednictwem Kickstartera. Tam też trwa zbiórka funduszy na wprowadzenie WhiSki Poles do masowej produkcji. Jak na razie uzbierano 14 z potrzebnych 40 tys. dolarów.

ZOBACZ TEŻ BARDZO WYSPORTOWANĄ DZIEWCZYNĘ: