Active

Poniedziałek 02.05.2011, CKM

Brudna polityka

Politycy często zarzucają sobie przestępstwa, wykroczenia, ogólnie łamanie prawa, straszą się postawieniem przed Trybunałem Stanu, a duża część sporów szczególnie w okresie wyborczy trafia do sądów.

Wtedy sąd orzeka o winie i wymierza wyrok np. wystosowania przeprosin w prasie, telewizji czy wpłacenia jakiejś sumy na konto organizacji pozarządowych. Platforma Obywatelska kilkakrotnie przed wyborami pozywała swoich konkurentów do sądu za kłamstwo i oszczerstwo i wygrywała. Jednak czasami Platforma wygrywała dzięki temu, że sąd bierze pod uwagę ścisłe znaczenie słowa często prawnicze, a nie potoczne. Tak było ze sporem o prywatyzację szpitali, a Platforma z łatwością dowiodła, że ona tylko komercjalizuje szpitale. Jednak to przecież nie przestępstwo, ba nawet prywatyzacja szpitali nie byłaby przestępstwem. Chodzi jednak o rzetelne informowanie obywateli o tym co się dzieje. Komercjalizacja to bowiem przekształcenie w spółkę prawa handlowego co umożliwia łatwe zbycie i tym samym prywatyzację szpitali. Nie ma bowiem innego sensu dla komercjalizacji szpitali. Odrębną sprawą jest jednak to czy jest to słuszne czy nie. Chodzi o rzetelne informowanie, a nie zasłanianie się pojęciami.