Active

Środa 06.03.2019, Jakub Rusak/ fot. Instagram

„Brazylijski Hulk” zmierzy się w pojedynku MMA z „Irańskim Hulkiem”

Wygląda na to, że prawdopodobnie najdziwniejszy pojedynek w dziejach MMA dojdzie do skutku. Obaj panowie są bowiem gotowi, żeby spuścić sobie wzajemnie łomot.

Projekt bez tytułu.jpg
Brazylijski Hulk to tak naprawdę Romario Dos Santos Alves, facet, który w 2013 roku omal nie stracił rąk przez swoje uzależnienie od wstrzykiwania sobie domięśniowo syntholu (więcej możesz przeczytać o nim tutaj). Z kolei Irański Hulk to niejaki Sajad Gharibi, 185 kilogramów naturalnej, czystej masy – w większości mięśniowej (o nim też już kiedyś pisaliśmy).

O walce tych dwóch dzików mówiło się już od dawna, ale jakoś nie mogła dojść do skutku. Ale wygląda na to, że panowie jednak wejdą razem do klatki MMA – oczywiście dopiero po tym, jak spotkają się w tym samym przedziale wagowym. Brazylijczyk rozpoczął już ponoć treningi, by przybrać jeszcze więcej kilogramów niż obecne 120, z kolei Irańczyk aktualnie redukuje swoją gigantyczną masę.


Walka ma szansę odbyć się tym bardziej, że obaj panowie aż się do niej palą – co chwilę przerzucają się wzajemnymi pogróżkami na social mediach, a jeden drugiemu obiecuje tylko, co i skąd mu powyrywa, jak tylko spotkają się w klatce. A my naprawdę chcielibyśmy to zobaczyć, bo walka takich kogutów byłaby chyba najbardziej surrealistycznym pojedynkiem w historii MMA. O ile Dos Santosowi nie odpadną podczas niej ręce.