Zrzucili chłopaka z mostu. Nagrali film i wrzucili na TikToka
Dwóch chłopaków zrzuciło z mostu nastolatka tylko dlatego, że był z innego kraju, niż oni. Mordercy całą akcję postanowili nagrać i wrzucić na popularną wśród dzieci i młodzieży aplikację, jaką jest TikTok. Tym samym ułatwili funkcjonariuszom zadanie, zdradzając swoją tożsamość.
Dwóch Wenezuelczyków zaczepiło 19–letniego Peruwiańczyka Silvano Cantoro, ponieważ mieli podejrzenia, że pochodzi on z innego kraju. Cała sytuacja miała miejsce w Kolumbii. Gdy tylko chłopak zdradził im swoje miejsce zamieszkania, ci natychmiast zrzucili go z mostu. 19–latek nie przeżył upadku. Policjanci z początku podejrzewali, że mógł to być akt samobójczy, ale morderców zdradził film ze zdarzenia, który wrzucili na TikToka.
Sprawdź również: Biją facetów i nagrywają ich reakcję. Kolejny trend na TikToku
Niejednokrotnie pisaliśmy już o idiotycznych trendach z TikToka. Dzieci ewidentnie nie powinny korzystać z tej aplikacji, ponieważ chcąc zdobyć popularność często wymyślają idiotyczne pomysły, które następnie mogą mieć poważne konsekwencje. Funkcjonariusze z kolumbijskiego miasta Medellin nie złapali jeszcze dwóch napastników, choć teraz przynajmniej rozpoznaliby ich po twarzy. Gdy tylko uda się złapać przestępców, zapewne dowiemy się, co nimi kierowało, wrzucając taki film do sieci.
Nagranie zostało usunięte z internetu przez kolumbijskich śledczych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że to także dzięki temu filmowi funkcjonariusze wiedzieli, gdzie szukać ciała 19–latka, wcześniej otrzymując zgłoszenie o zaginięciu i poszukując go w okolicach miejsca tymczasowego zamieszkania nastolatka.
#Huanuco Huanuqueños solicitan a las autoridades competentes que venezolanos dejen su ciudad, luego de la muerte Silvano Oblitas Cántaro. #viral #venezuela pic.twitter.com/0WtWZOPwfh
— Marden Monteluiza (@MMonteluiza) February 16, 2021
Co ciekawe, w rodzinnym mieście chłopca, czyli Silvano Cantanaro w Peru, odbyły się uliczne protesty przeciwko przemocy. Mieszkańcy wznosili okrzyki wzywające obywateli Wenezueli do opuszczenia ich kraju. Chłopak pojechał do Kolumbii po to, by zwiedzić miasto z którego pochodzi jego ulubiony piłkarz: Zwiedzał Medellin, bo chciał zobaczyć gdzie żył James Rodriguez, piłkarz brytyjskiego Evertonu. Nawet fryzurę miał taką, jak on" – powiedziała na łamach mediów jego siostra.
