Złote lata polskiej mafii. To jest najciekawszy fanpage na polskim Fejsie

Możesz tego nie pamiętać, ale były takie czasy gdy najważniejsi mafiozi w Polsce chodzili w butach sportowych, jeździli Mercedesami W124, w bagażnikach wozili broń, a porachunki załatwiali strzelając do siebie w knajpach na mieście. Takie czasy pamięta bardzo dobrze Jarosław Sokołowski, pseudonim „Masa”, najsłynniejszy świadek koronny w Polsce. Sokołowski był niegdyś ważną osobą w gangu pruszkowskim choć jednocześnie od połowy lat 90. współpracował z policją. W 1999 roku zatrzymano go i postawiono mu zarzut wymuszenia rozbójniczego. Kilka miesięcy później Sokołowski zaczął współpracować z prokuraturą, dzięki jego zeznaniom do więzienia trafiło wielu czołowych gangsterów „Pruszkowa”. „Masa”, jako świadek koronny, został kimś w rodzaju celebryty nie stroniącego od mediów, choć zarazem ukrywającego swój obecny wygląd i miejsce pobytu.

Jarosława Sokołowskiego zawsze było sporo w mediach – często udzielał wywiadów w telewizji, rozmawiał z prasą, wydał też kilka książek. Teraz zaczął udzielać się na Facebooku. I od razu przywalił solidną amunicją publikując nieznane zdjęcia dokumentujące życie, codzienność i rozrywki gangusów przed którymi przed laty strach czuła cała Polska łącznie z policją, a którzy dzisiaj albo nie żyją, albo kończą odsiadywać wyroki. To jest fascynujący obraz świata który odszedł już do przeszłości. Dzisiaj gangi to organizacje panów w białych koszulach i drogich garniturach kręcący miliony na „karuzelach VAT-owskich”, unikających ostentacji. Dlatego tym bardziej tak  trudno oderwać wzrok. To tak jakby człowiek oglądał „Rodzinę Soprano” tyle że w wersji polskiej. Taka była przestępcza Polska dwadzieścia lat temu.

Na większości zdjęć jest Masa, razem z nim ludzie którzy współtworzyli dawny „Pruszków”. Zobacz zdjęcia, na swój sposób są fascynujące.