Ziejąca ogniem gitara z Mad Maxa

Od teraz koncerty ostrego rocka już prawdopodobnie nigdy nie będą takie same. Bo Colin Furze stworzył ziejącą ogniem gitarę rodem z najnowszej części Mad Maxa.
colin furze.JPG

Colin Furze to szalony, domorosły naukowiec-konstruktor, który przy okazji obdarzony jest nutą geniuszu i rock and rolla. Przede wszystkim zajmuje się odtwarzaniem najróżniejszych, szalonych wynalazków z filmów i gier, ale także tworzy własne konstrukcje, o których marzą wszyscy mali (a może przede wszystkim duzi) chłopcy.

To właśnie on zbudował gokarta z dopalaczami, szpony Wolverine’a, albo latający rower. Teraz jednak postanowił tchnąć nieco ognia w scenę muzyczną. Tak, rozumiejcie to dosłownie.

Pamiętacie najnowszego „Mad Maxa: Na drodze gniewu”? W złowieszczej ekipie Wiecznego Joego była fura z gigantycznymi głośnikami, na której stał diaboliczny gitarzysta. Jego instrument był równie diaboliczny co on sam, ponieważ przy ostrych dźwiękach hard rocka wydobywały się z niej płomienie.



I właśnie dokładnie tę, plującą czystym ogniem, gitarę, postanowił odtworzyć nasz szalony konstruktor Colin Furze. I tak jak w przypadku swoich poprzednich wariackich urządzeń, to także prezentuje się naprawdę kozacko. Jednak zanim to zobaczycie, wyobraźcie sobie że taką gitarę ma na swoim koncercie  AC/DC, Mettalica, albo Iron Maiden.





Dodał(a): Jakub Rusak Środa 25.05.2016