Zbakane baranki
Rzecz działa się na farmie w Merstham (Anglia). Kiedy właściciel zajrzał do swoich wełnianych przyjaciół, okazało się, że ci wyjadają zawartość czarnych worków niewiadomego pochodzenia. Po dokładniejszym zbadaniu tematu okazało się, że jest w nich marihuana.
"Owce może nie leżały całkiem na plecach z nogami w powietrzu, ale najprawdopodobniej wzięły coś na ząb..." - powiedział farmer relacjonując zachowanie swoich zjaranych podopiecznych.
Policja, która przybyła na miejsce zdarzenia, oszacowała że owce zdążyły już wpałaszować 7 worków zioła wartego 4 000 funtów, czyli ponad 20 000 złotych! To, co udało się uratować, zabrali i... spalili.