Zawodnik MMA w wyborach na prezydenta Polski

Na produkcji narkotyków miałyby się opierać przychody ministerstwa rolnictwa, żeby leczenie obywateli było darmowe. Bo będziemy wtedy „mieli w ch*j siana z marihuany i kokainy”. Taki program ma jeden z bardziej doświadczonych i zaprawionych w boju fighterów MMA w Polsce - Marcin Różalski. W programie Kuby Wojewódzkiego zapowiedział swój start w wyborach prezydenckich.
rozal-na-prezydenta.jpg

Wywiad Kuby Wojewódzkiego z Marcinem Różalskim zaowocował „łamiącą wiadomością” – najbardziej wydziarany zawodnik MMA w Polsce na koniec rozmowy stwierdził - zapytany o poruszane przez niego tematy polityczne w mediach - że wystartuje w wyborach prezydenckich.

„Za cztery lata jak się skończy kadencja tego prezydenta, jeszcze nie. Za następne cztery lata startuje na prezydenta. (...) I teraz posłuchaj mnie, na razie mam tylko dwa postulaty - niszczę Sejm i Senat. Ja zostaję królem (...) robię monarchię absolutną. Wszędzie w każdym większym mieście będą moi ludzie, zaufani”

Oprócz tego kreśli wizję struktur administracyjnych i trzeba przyznać, że pieniądze w budżecie znalazłyby się nie tylko z produkcji i sprzedaży używek, ale i sporych oszczędności, dzięki ograniczeniu biurokracji. Tak miałaby wyglądać kwestia ministerstw:

„Ministerstwa jakie będą w moim królestwie to ministerstwo finansów, ministerstwo rolnictwa oparte na marihuanie,  kokainie. Ministerstwo zdrowia, gdzie leczenie będzie za darmo, bo będziemy mieli w ch*j siana z marihuany i kokainy. Ministerstwo edukacji narodowej, gdzie będziemy uczyć prawdziwej historii i ministerstwo wojny - będzie duży nakład zbrojeń ale nie po to żeby się masturbować, tylko żeby być niezależnym od każdego, żeby nas się bali”

Ta uproszczona wizja państwa idealnego jest dość kusząca, a Różal właśnie zdobył sobie pierwszego wyborcę, który ma podobne zainteresowania. I nie chodzi tu o sport, a o wspomniane rolnictwo. 




Dodał(a): Paweł Jaśkowski / fot.: youtube.com Czwartek 20.10.2016