Dobrzy kumple
kawały robią sobie od tysiącleci, jednak dopiero teraz do swoich żartów mogą wykorzystywać cuda technologii takie jak np. media społecznościowe. Brian i jego współlokator psikusy robili sobie nałogowo, a ich pomysły stawały się coraz bardziej kreatywne. W końcu Brian postanowił zabawić się ze swoim ziomkiem za pomocą reklam na Facebooku. Trafił w dziesiątkę!
Brian zorientował się, że może wykupić reklamę, która będzie kierowana do jednego, konkretnego odbiorcy. Najpierw ustalił ID kolegi, potem dodał je do pliku CVS, który zaimportował jako listę adresatów reklamy. Tym samym jego kolega stał się jedyną grupą docelową komunikatu*. Oczywiście reklama, która zaczęła mu się wyświetlić, nie była bynajmniej przypadkowa. Kampania zaatakowała go słowami: "Problemy z połykaniem tabletek?", gdyż ten mimo zawodowego połykania mieczy, w istocie miał kłopot z przyswojeniem porannej dawki leków. To był jednak dopiero początek...
Rozochocony Brian zmajstrował kolejną reklamę. Tym razem napis głosił: "Słyszeliśmy, że połykasz". Współlokator złapał przynętę bez większych problemów. Na swoim Facebooku opublikował zrzut ekranu:
Też masz czasem wrażenie, że internet wie o tobie wszystko? Pomyśl, jak dziwnie musiał się czuć współlokator Briana, kiedy dzień w dzień atakowały go komunikaty tego typu, mające coraz większy związek z jego życiem prywatnym. Kiedy jednak zaczął on powoli dostawać paranoi, litościwy kumpel w końcu wystosował ostatnią reklamę: "Czy czujesz się czasem tak, jakby twój współlokator tworzył reklamy Facebooka kierowane tylko na ciebie?". Bardzo pomysłowe! Przebiegłe i przemyślane!
*metoda opracowana przez Briana, którą wam opisaliśmy już nie działa. Kilka dni temu Facebook zlikwidował funkcję importowania ID użytkowników do reklam (nie dotyczy to jednak reklam dla userów korzystających z konkretnych aplikacji).
