Zamknięcie w nawiedzonym domu za złamanie kwarantanny
Niech strzegą się ci, którzy złamią zasady kwarantanny. W Indonezji nieposłusznymi obywatelami zajmą się duchy. To nowy pomysł tamtejszych władz, które za niestosowanie się do obostrzeń chcą zamykać krnąbrnych Indonezyjczyków w nawiedzonych domach.
Jest to najnowszy pomysł władz indonezyjskiego dystryktu Sragen na Jawie Środkowej. Rządzący uznali, że strach jest najlepszym czynnikiem, który przekona mieszkańców do przestrzegania 14-dniowej kwarantanny.
SPRAWDŹ: Strażnik kwarantanny. Szykują się zmiany w dozorze chorych?
SPRAWDŹ: Strażnik kwarantanny. Szykują się zmiany w dozorze chorych?
“Jeśli nie podporządkują się rozkazom izolacji, zostaną poddani kwarantannie w szkole podstawowej lub w opuszczonych domach. W razie potrzeby zostaną zamknięci w nawiedzonym domu. Nadal będziemy im dostarczać żywność” – wyjaśniła Kusdinar Untung Yuni Sukowati, przedstawicielka tamtejszych władz.
Dwóch mieszkańców wioski Plupuh przekonało się, że kobieta wcale nie żartuje. “Zgodzili się na izolację, jednak naruszyli jej zasady. W związku z tym zostali zamknięci w opuszczonym nawiedzonym domu. Gdyby stosowali się do nakazu, nie byłoby takiej konieczności” – zdradziła.
Wykorzystywanie opuszczonych domów lub szkół jest konieczne, ponieważ w regionie nie ma wystarczającej liczby placówek, w których mieszkańcy mogliby odbywać kwarantannę. Choć jest to rozwiązanie niekonwencjonale, trzeba przyznać, że może okazać się bardziej skuteczne niż np. bicie kijem po plecach, jak to robiono w Indiach.
Wykorzystywanie opuszczonych domów lub szkół jest konieczne, ponieważ w regionie nie ma wystarczającej liczby placówek, w których mieszkańcy mogliby odbywać kwarantannę. Choć jest to rozwiązanie niekonwencjonale, trzeba przyznać, że może okazać się bardziej skuteczne niż np. bicie kijem po plecach, jak to robiono w Indiach.