Wyznawcy Latającego Potwora Spaghetti

Czym jest Pastafarianizm i kim jest Jego Makaronowatość? To jeden ze związków wyznaniowych, który po śmierci obiecuje wulkan piwa i fabrykę striptizerek.
pastafarianizm

fot.: www.venganza.org

Głośno się zrobiło o Czechu Lukasie Novym, który wyrobił sobie nowy dowód osobisty, a w nim ma zdjęcie w durszlaku na głowie. Tak nakazuje mu jego wyznanie, czyli Pastafarianizm. Jest to ruch religijny, który za cel obrał sobie szerzenie wiary w Latającego Potwora Spaghetti, wcielanie w życie Jego nauki zawartej w Ośmiu Naprawdę Wolałbym Byś Nie oraz Starego i Nowego Pastamentu.



Czesi dopuszczają zdjęcia w dowodach osobistych, na których obywatel nosi nakrycie głowy nakazujące mu przez jego wiarę. Ważne aby mycka nie rzucała cienia na twarz. W tym przypadku istotne jest, by z durszlaka nie zwisał na facjatę makaron.

Sprawa naszego południowego sąsiada nie jest pierwszym głośnym przypadkiem. Niko Alm z Wiednia przez dwa lata sądził się z austriackimi urzędami o możliwość wyrobienia nowego prawa jazdy, w którym miało widnieć jego zdjęcie z durszlakiem na głowie. W końcu członek Kościoła Latającego Potwora Spaghetti wygrał i ma najbardziej oryginalną fotę w dokumentach urzędowych na świecie.

pastafarianizm

Czym jest Pastafarianizm? To nazwa religii wyznawanej przez wyznawców Latającego Potwora Spaghetti (LPS). Ten, według „Luźnego Kanonu”, czyli świętej księgi Jego Makaronowatości opisywany jest w następujący sposób:
„1. Jego Świętobliwość Latający Potwór Spaghetti jest Wieczny, bez początku i bez końca i z strasznie poplątanym wnętrzem. 2. On powołał Wszystko To Co Jest do życia w tedy kiedy uznał, że tak ma być i w kolejności, którą wybrał Sam. 3. Żartobliwie niweczy wszystkie ludzkie próby odkrycia kiedy i jak do tego doszło. 4. W Swojej Świętej Sosowatej Mądrości odkrył przed nami tylko te konkretne prawdy: po Ziemi, pojawiły się góry, drzewa i karzeł (choć niekoniecznie w tej kolejności), po czym wziął sobie trzy dni wolnego, z czego Piątek był Najświętszy z nich wszystkich.”

Jest też określany jako Skomplikowany Węglowodanowy Byt złożony z ruchomych oczu, dwóch mięsistych klopsów i niezliczonej ilości makaronowatych odnóży. Stworzył Wszechświat, utrzymuje w nim grawitację, a także odpowiada za powstanie zraszaczy ogrodowych.

Sami Pastafarianie pochodzą od piratów, którzy mają 99,9% genów wspólnych z człowiekiem, małpy „ledwie” 95%. Wyznawcy LPS za cel statutowy obrali przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu poprzez dbanie o wzrost liczby piratów morskich. Twierdzą, że to oni są poprzednim wcieleniem ewolucyjnym człowieka, z którym mają 99,9% wspólnych genów. Obalają tym samym mit pochodzenia ludzi od małpy – z nimi mamy „tylko” 95% podobieństw w łańcuchu DNA.

pastafarianizm
fot.: www.venganza.org

Twórcą Pastafarianizmu jest fizyk Bobby Henderson, który w 2005 roku wysłał do Rady Edukacyjnej w Kansas list otwarty. Sprzeciwił się w nim wprowadzaniu do programu nauczania w szkołach teorii inteligentnego projektu. Podstawą tej filozofii jest twierdzenie, że do powstania części Wszechświata rękę przyłożyła niezdefiniowana naukowo siła. Czyli paradoksalnie osadzono boga/bogów w ramy naukowe. W swoim proteście napisał, że w szkołach powstanie świata powinno się tłumaczyć w równych częściach: teorią Darwina, inteligentnym projektowaniem i Latającym Potworyzmem Spaghetti. W 2010 roku opublikowano tworzony przez kilka lat Luźny Kanon, który jest statutem i Ewangelią Pastafarianizmu. Polski tekst możesz ściągnąć pod tym linkiem w formacie PDF. Wydrukuj i zabierz do pociągu, by zgłębić tajniki jednego z ciekawszych wyznań.

Jeśli chcesz wstąpić do Polskiego Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, nie musisz robić nic. Wystarczy, że szerzysz, krzewisz, a przynajmniej wierzysz w obecność Jego Makaronowatości.

W Polsce nie udało się do tej pory zarejestrować Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. Minister Administracji i Cyfryzacji nie zgodził się na wpisanie go do oficjalnego rejestru. Według polityka ten związek wyznaniowy nie mieści się w sztywnych ramach ustawy. Polscy wyznawcy LPS odwoływać się będą do Trybunału Praw Człowieka.

Dziwimy się takiemu zachowaniu ministra, bo jeśli Latający Potwór Spaghetti naprawdę istnieje, to według Luźnego Kanonu jego pokorni wyznawcy trafią do raju. Tam natomiast na Pastafarian czekają między innymi wulkan piwny i fabryka striptizerek. Ramen!



Dodał(a): gianni Piątek 02.08.2013