Wyrzucili go z imprezy, podpalił auto swojej dziewczynie

Takie imprezy tylko w Białej Podlaskiej. Zazdrosny facet po tym, jak wyrzucono go za nieobyczajne zachowanie, podpalił swojej dziewczynie auto. Z zazdrości.
343-173215.jpg

Zakochany amant najprawdopodobniej nie zachowywał się odpowiednio na domówce, więc gospodarze postanowili poprosić go o opuszczenie imprezy. 39-letni mężczyzna chciał pociągnąć za sobą swoją partnerkę, jednak ta z kolei świetnie się bawiła i zamierzała zostać do końca domówki. Dobrze wiemy, że pijany facet jest zdolny do wielu rzeczy, a zazdrość spotęgowała tylko jego potrzebę odegrania się.

Zobacz także: Maserati zgruzowane w Kaliszu. Wypadek za 600 tys. zł
343-173213.jpg
Z imprezy poszedł więc prosto na parking, gdzie jego dziewczyna zostawiła swoje audi. W międzyczasie zaopatrzył się jednak w kanister benzyny, który wylał na samochód. Później podpalił auto i uciekł z miejsca zdarzenia. Na szczęście płonące audi szybko zauważyli zaniepokojeni sąsiedzi, którzy natychmiast poinformowali policję.

Sprawdź koniecznie: Pijany kierowca staranował radiowóz
343-173214.jpg
Pożar udało się dość szybko ugasić, jednak z samochodu zostało naprawdę niewiele. Zarówno karoseria, jak i wnętrze pojazdu zostały całkowicie zniszczone. Pijanego mężczyznę szybko zatrzymano. Policjanci musieli poczekać, aż wytrzeźwieje, a wtedy facet przyznał się do podpalenia auta. Bronił się tym, że poczuł się zdradzony tak skandalicznym zachowaniem partnerki.

Musisz zobaczyć: Czołówka z kombajnem. Trudno uwierzyć, że wyszedł bez szwanku

Wobec mężczyzny zastosowano policyjny dozór, a za celowe spowodowanie pożaru grozi mu nawet pięć lat więzienia. Bardzo prawdopodobne, że ten związek nie wytrzyma tak długiej próby czasu, choć facet i tak będzie musiał się bardzo postarać, aby uniknąć cichych dni.



Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: KMP Biała Podlaska Środa 19.08.2020