Wyprosili ją z McDonald's. Wróciła z pistoletem

Co się dzieje, kiedy wypraszają cię z ulubionego fast fooda? Jeśli jesteś w Polsce wychodzisz. Jeśli jesteś w Stanach, wracasz z bronią i strzelasz do obsługi.
iStock-157728622.jpg

W USA pomimo wysokiej liczby zakażeń, należy pamiętać, że jest to kraj większy od całej Europy, powoli odmrażana jest gospodarka. Szczegóły dotyczące dostępu do usług każdorazowo ustalają władze stanowe. I tak np. w Oklahomie wszystkie restauracje obsługują gości kupujących jedzenie wyłącznie na wynos.

CZYTAJ TAKŻE: GDY WSZYSCY UPADAJĄ, BRANŻA MARIHUANOWA KWITNIE I ZATRUDNIA

Takie rozwiązanie nie spodobało się 32-letniej Gloricii Woody. Jak donosi New York Times, kobieta weszła do środka zamiast podejść do okienka, przez które obsługiwani są klienci. Zgodnie z obowiązującymi przepisami jeden z pracowników wyprosił ją na zewnątrz. Mogłoby się wydawać więc, że był to zwyczajny incydent. Jednak głodna kobieta, to zła kobieta.

Po chwili rozwścieczona Woody wróciła do restauracji uzbrojona w pistolet. Łącznie oddała trzy strzały – raniła jednego z pracowników w ramię, a trzech pozostałych oberwało rykoszetem. Życie żadnego z poszkodowanych nie było zagrożone.

Wygłodniała kobieta trafiła do aresztu, gdzie zeznała, iż nie wiedziała, że restauracja jest zamknięta. Cóż, koronawirus nie jest to jakaś bardzo świeża sprawa, ale najwyraźniej przy tak niewielkiej ilości informacji i komunikatów dotyczących pandemii, mogło jej to jakoś umknąć.

Ten posiłek to nie był happy meal dla żadnego z uczestników.



Dodał(a): Adam Barabasz / fot. iStock Piątek 08.05.2020