Wszedł do wody sam, wyszedł z wgryzionym rekinem

Mężczyzna chciał tylko popływać, a później wyjść z wody i pograć z kumplami w siatkówkę. Plany pokrzyżował mu mały rekin, który przyczepił się do jego ramienia.
REKIN.jpg

Na plaży Jensen Beach na Florydzie młody mężczyzna został ugryziony przez małego rekina. Zwierzę tak niefortunnie wgryzło się w jego ramię, że nie mogło się odczepić. Nie było to bardzo bolesne, przez co facet stał tak z nowym kolegą i trzymał go w rękach jak dziecko.



Wokół mężczyzny zebrało się wielu plażowiczów. Jeden z nich udokumentował całe zdarzenie. Film bije rekordy popularności. Facet nie tracił dobrego humoru, łapał zwierzę za płetwę i nim machał, rozmawiał z innymi ludźmi i żartował mówiąc, że chciał tylko pograć w siatkówkę, a teraz musi trzymać nowego kumpla.

Sprawdź również: W tym mieście z nieba leciała marihuana

Nieco mniej entuzjastycznie podeszli do tego ratownicy. Widoczna na nagraniu odmiana rekina bardzo rzadko atakuje człowieka. Porusza się w wodzie bardzo powoli i stroni od ludzi, którzy z kolei często, wykorzystując okazję, męczą zwierzęta i łapią za ogon.

Zobacz koniecznie: Latawiec porwał małe dziecko. Trudno uwierzyć, że całe wróciło na ziemię

Nie wiadomo jednak, czy facet sprowokował rekina, czy też zwierze samo chciał zobaczyć, jak wygląda plaża z perspektywy człowieka. Świadkowie przekonują, że niedługo po nagraniu materiału wideo, udało się odczepić kumpli od siebie i jeden z nich spokojnie wrócił do morza. 



WIDZIELIŚCIE CZARNEGO REKINA WŚRÓD LIMUZYN?


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / youtube.com Poniedziałek 07.09.2020