Współczesny facet i jego pasje. Czym zajmujemy się po godzinach?

W poprzednim wieku (więc w sumie nie tak dawno) interesowaliśmy się samochodami i sklejaliśmy modele samolotów. Motoryzacja nadal jest na topie, ale co dziś kręci nas najbardziej?

small jeshoots-com-eCktzGjC-iU-unsplash.jpg

Wszystko się zmienia, przeobraża, ulega odświeżeniu. Z pasjami też tak jest. Jednak każdy facet ma jakąś zajawkę. Może być odskocznią od problemów, przyczynkiem do rozwoju, a czasami nawet i pracą. Pasja pozwala przenosić góry fizycznie i mentalnie. Tak samo wartościowe może być zbieranie kapsli czy inne, może bardziej wyrafinowane sposoby na odnalezienie spokoju ducha.

Sportowe emocje – coś więcej niż tylko telewizja

Niemal każdy facet interesuje się sportem. Wiadomo – piłka nożna, siatkówka, skoki narciarskie czy sporty motorowe są podstawą w kalendarzu każdego kibica. Choć trzeba przyznać, że akurat sport uległ wielkiemu odświeżeniu. Przez lata wiele dyscyplin było traktowanych po macoszemu. Raz na cztery lata przy okazji igrzysk fascynowaliśmy się bardziej niszowymi konkurencjami. Rozwój telewizji, a później internetu sprawił, że sport w różnej postaci mamy niemal non-stop.

mitch-rosen-g9SNY0aLMF0-unsplash.jpg

Jednak trudno się oprzeć wrażeniu, że samo oglądanie meczów i rywalizacji już nam nie wystarcza. Trzeba czegoś, co podkręca emocje. Zakłady bukmacherskie idealnie się w to wpisują. Oczywiście mają one długą tradycję, ale nigdy nie były bardziej dostępne niż teraz. Do tego bukmacherzy robią wszystko, żeby zachęcić nas do gry. Kody bonusowe od bukmacher-legalny.pl, promocje, szeroka oferta gier i zakładów – nic tylko obstawiać zakłady! Ale pamiętajmy o dwóch rzeczach: by grać tylko u legalnych bukmacherów posiadających licencję Ministerstwa Finansów oraz o ryzyku. Niech to będzie tylko zabawa!

Jesteśmy aktywni

Sport, ale nie ten na kanapie, też jest zdecydowanie bardziej obecny w naszym życiu. Gdzie się nie spojrzymy, to nasi kumple coś robią. Zaczęło się od najprostszych dyscyplin. Zapatrzyliśmy się na naszych zachodnich braci i zaczęliśmy biegać, jeździć na rowerze czy odkrywać uroki jazdy na rolkach. Ta ostatnia aktywność doskonale sprawdza się zwłaszcza w parach, bo ograniczenia fizyczne nieco schodzą na dalszy plan (oczywiście jeśli nie chcemy bić rekordów).

clique-images-hSB2HmJYaTo-unsplash.jpg

Ligi „orlikowe” w piłkę czy kosza? Też nie są rzadkością. Jednak polski facet coraz częściej chodzi też na basen, siłownię lub wspina się. Często zaczyna się na ściance, a kończy na wynajdowaniu coraz ciekawszych skałek w terenie. Skąd takie „zachłyśnięcie” sportem? Na pewno mamy więcej świadomości niż starsi koledzy, ale też nie ma co zrzucać winy na brak wiedzy. Bardzo często po prostu inaczej pracujemy. Już nie fizycznie, gdy przy okazji dostarczaliśmy swojemu ciału wręcz nadmiar ruchu, ale w biurach, i to na siedząco. Po ośmiu lub nawet i więcej godzinach nasze kości wręcz błagają o trochę ruchu. Zmieniła się też infrastruktura. Mamy wspomniane orliki, ścieżki rowerowe, siłownie na powietrzu, a i solidny sprzęt można kupić za sensowne pieniądze.

Masterchef

Jak już sobie poćwiczymy, to trzeba trochę nadrobić kalorii. Dawno minęły czasy, żeby facet tylko stał i przyglądał się jak w kuchni „swoje” robią kobiety. Trzeba powiedzieć jasno: takie podejście nie wzbudzi uznania żadnej naszej koleżanki. I trzeba przyznać, że gotowanie idzie nam całkiem dobrze! I to nie są tylko „wrzutki” na Instagrama. To naprawdę da się jeść!

jason-leung--eKZLpj7U0E-unsplash (1).jpg

Nasze dania popisowe? Cóż, pewnie tu jest największy problem, bo pizza czy burgery najzdrowsze nie są. Zdecydowanie potrafimy też zrobić ciekawe dania z makaronem (i to nie z sosem z proszku) czy wysmażyć dobrego steka. Czas epidemii na pewno zaowocował narodzinami kilku kucharzy.

Co by tu jeszcze uwarzyć?

Jedzenie trzeba czymś popić i część z nas sama dba o dobry napój. Piwa kraftowe przeżywają w Polsce ogromny boom. Widać to po frekwencji na festiwalach czy w pubach, które serwują właśnie takie trunki. Nie da się ukryć, że powoli mamy dość typowych „koncerniaków”.

adam-wilson-6ZZh8kOyW-4-unsplash.jpg

Kolejnym krokiem jest samodzielnie warzenie piwa. Ma ono w Polsce coraz więcej amatorów. Na początku nie trzeba szczególnie wiele. Duży garnek, pojemnik fermentacyjny, balon, butelki, kapslownica i parę innych szczegółów. Drożdże czy słody też można kupić i po prostu użyć ich w odpowiednie sposób, ale jak się wkręcisz… „Ostatnio łapałem dzikie drożdże spod czereśni” – z dumą opowiada Marcin, piwowar-amator. Bo piwowarstwo wkręca. Marcin zainwestował w zagraniczną literaturę, bo tej polskiej jest jeszcze niewiele i zaczął działać na coraz większą skalę. Marcin kupił odrębną lodówkę na fermentację i kociołek automatyczny do gotowania i zacierania. Warto jednak pamiętać, że na początek nie trzeba aż tak profesjonalizować swoich działań.

Jedna warka to ok. 20-24 litrów piwa. Nasz bohater byłby w stanie robić w domowym zaciszu nawet i trzy miesięcznie, ale czasami musi przystopować. Żona patrzy. Lagery, Ale, IPA, APA, pszeniczne, belgijskie, piwa dzikie. Bez marży kupilibyście u niego świetnego krafta za piątkę, a przyjemnego lagerka nawet i za 2,50.

Łączymy pokolenia

Chłopaku zrób to sam! Część sklepów w czasie pandemii była zamknięta, a w internecie towar znikał w ciągu kilku chwil. Wielu specjalistów, takich jak elektrycy, odwoływało swoje wizyty w obawie o swoje zdrowie i… nie było wyjścia. Trzeba było zakasać rękawy i spróbować stworzyć coś z niczego. Majsterkowanie trudno nazwać pasją z XXI wieku. Przecież robimy to od stuleci, ale w czasach, gdy niemal wszystko można kupić od ręki, taka praktyka straciła na znaczeniu.

eugen-str-CrhsIRY3JWY-unsplash.jpg

Jednak w piwnicach, garażach czy specjalnych pokojach niejednego faceta znajdzie się porządny stół i narzędzia, żeby móc nimi nie tylko zbić dwie deski. Co ważne, majsterkowanie to pasja, która może połączyć dziadka z wnukiem, ojca z synem, a i córka przecież może pomóc. Kreatywne DIY jest ponadczasowe, bo częściej niż siły mięśni trzeba użyć mocy umysłu, żeby najpierw wymyślić, jak to wszystko złożyć w jedną całość.

Ku pamięci

Teraz coś z kompletnie innej beczki. Co prawda wiele wskazuje na to, że rok 2020 dla pełnego realizowania tej pasji będzie rokiem straconym, ale... wielu rycerzy jest wśród nas! W Polsce coraz popularniejsze są… inscenizacje historyczne. W tej największej – pod Grunwaldem – bierze udział ok. 1500 rycerzy z całej Europy, a ich popisy ogląda nawet 100 tysięcy osób.

casper-johansson-CjAFPXpS7B8-unsplash.jpg

Zaczyna się oczywiście od mniejszych imprez, a tak naprawdę od potu wylanego na sali sportowej. To właśnie tam zapaleńcy uczą się podstaw walki. Jednak to nie koniec, bo przecież prawdziwa pasja wykuwa się od kompletowania stroju, a często samodzielnego wykonywania poszczególnych jego części. To często praca na długie zimowe miesiące, które w tym roku przedłuża wielotygodniowa domowa izolacja. Sami przyznacie, jest co robić.

Materiał partnera


Dodał(a): Izabela Popko Piątek 22.05.2020