Maestro Woody

Allena można oglądać w kółko i nigdy się nie nudzi. A właściwie jego twory. Zamień obraz na słowo i sprawdź jego miniopowiadania.
PATROL ZMROKU Siergiej Łukjanienko
Woody Allen

gat.: ruski cyrk
Trzecia część poczytnej trylogii. Tym razem przedstawiciele Ciemnych, Jasnych i Inkwizycji mają wspólnie wyjaśnić zasadność legendy o istnieniu księgi, dzięki której można każdego człowieka zamienić w Innego. Kto lubi mroczne klimaty i zawikłane zagadki, będzie zachwycony, choć uprzedzamy — bez wódki tego nikak nie razbierjosz...


SPIRALE STRACHU Jeffery Deaver
Woody Allen
gat.: kule snajpera
Masz po dziurki w nosie opasłych kryminałów po 500 stron? Okazuje się, że pisarze wyspecjalizowani w takich tasiemcach potrafią — i lubią! — tworzyć także dzieła krótkie. Deaver przyznaje, że opowiadania są jak strzał snajpera, trudniejsze do napisania, ale pozwalające na bardziej niespodziewane puenty. No i można czytać je w toalecie.


OBRONA SZALEŃSTWA Woody Allen
Woody Allen
gat.: błazenada
Woody Allen od dziesięcioleci bawi publiczność, ale raczej jako reżyser, aktor czy scenarzysta. Jako felietonista i autor opowiadań jest jednak tak samo błyskotliwy i wzbudza śmiech. Zbiorek 46 miniutworów Allena wprawi cię w dobry nastrój nawet bez odwiedzania kina.

Dodał(a): ckm Poniedziałek 25.07.2011