Obrzydliwe potwory? Przecież to tylko słodziutkie pajączki. Wizyta u Venomous Art

Hasło ‘CKM przyjazny zwierzętom’ zinterpretowaliśmy po swojemu. Choć jak wszyscy dobrzy ludzie kochamy pieski, kotki, króliki, świnki morskie, chomiki i całą resztę puchatych stworzeń, to weszliśmy na poziom wyżej i sprawdziliśmy dla was, jak obchodzić się z ośmionożnymi pupilami. Odwiedziliśmy więc pasjonata – Wojtka prowadzącego kanał Venomous Art.
31A400F5-BF08-40DE-B44F-6EF0366DD108.jpeg

Wizyta odbyła się ponad rok temu, lecz artykuł przepadł wśród archiwizowanych. Publikujemy go ponownie, bo to kawał
przyjemnej lektury, a już w szczególności wspaniała dla oka galeria! Taki materiał nie może się zmarnować, a tematyka raczej się nie zmieniła, szczególnych aktualizacji zapewne nie było. Wojtek nadal prowadzi swój kanał i nadal znajduje w owadach gen słodziutkich pupili ;)

Wojtek tych pupili ma kilkadziesiąt, a do tego trzyma ich stare wdzianka (wylinki). Pozostaje pytanie, czy mieliśmy tyle odwagi (pot. jaj), by zmierzyć się z pokojem pełnym pajęczaków i innych stworów.

Wojtek w obecną hodowlę zainwestował już kilkanaście tysięcy złotych, a należy doliczyć do tego jeszcze preparaty... Nie ma co się oszukiwać – to hobby nie należy do najtańszych. Co ciekawe, jeden z droższych maluchów w hodowli, za którego trzeba wyłożyć 800 złotych, jest wielkości paznokcia – Jeszcze podrośnie, ale kiepsko byłoby go teraz upuścić – mówi Wojtek i pokazuje nam tego "szkraba", czyli Aphonopelmę mooreae – niebieskiego pająka pochodzącego z Meksyku, który w hodowlach jest prawdziwym rarytasem.

Kierowaliśmy się kolejnością: najdroższy, największy, najskoczniejszy... Pominęliśmy urodę, w przypadku tych maluchów to kwestia sporna. Przyszła więc pora na Sambę, a razem z nią przyszły pierwsze wątpliwości i strach. Mowa o Acanthoscurria geniculata, czyli ptaszniku białokolanowym. To ogromny, włochaty ptasznik pochodzący z Brazylii. Zdecydowanie jeden z najpopularniejszych gatunków hodowlanych, ze względu na swoje ubarwienie, dość słaby jad, żarłoczność i rozmiary, do których dorasta. – Moja samica ma ok. 9 cm ciała i jakieś 20 cm w rozstawie. Należy przy niej uważać na temperament i włoski parzące na odwłoku – mówi Wojtek. Ten "maluch" może dożyć nawet 20 lat (samica). Wychodzi na to, że to troszkę mniejszy, nieco straszniejszy, dziwny piesek. No, lepiej go jednak nie głaskać.

IMG_3305.jpeg

Tu się zaczyna hardcore. Nasz redaktor wziął dwa pająki na ręce i zdziwił się, że nie należą do najbardziej aktywnych. Poprosił więc, by Wojtek pokazał mu skocznego, szybkiego pająka, który rzeczywiście może zrobić zamieszanie. Rada na przyszłość: dwa razy zastanówcie się, o co prosicie. Cupiennius salei zeskoczył z dłoni hodowcy i zaczął uciekać. Dla Wojtka to norma – wszystko miał pod kontrolą. Gorzej z naszym redaktorem, który w danym momencie odblokował sobie nową traumę. Po kilku sekundach samiec wrócił do terrarium, lecz dla naszego redaktora było to już kilka sekund za dużo. 

Żywych okazów mieliśmy więc dość, ale Wojtek posiada jeszcze imponującą, ogromną kolekcję preparatów. – Mój zbiór to kilkanaście tysięcy okazów zawierających motyle, chrząszcze, błonkówki, pająki, wylinki pająków i masę innych owadów oraz pajęczaków z całego świata. Całość trzymam w drewnianych gablotach. Każdy okaz jest zaetykietkowany, tym samym posiada pełną wartość naukową naukową i może bć zdeponowany choćby w muzeum. Stworzenie zbioru zajęło mi ponad 15 lat i posiadam w nim również spore ciekawostki, jak okazy łowione w XIX w. lub pochodzące ze zbiorów słynnych odkrywców i entomologów jak choćby Hans Fruhstrofer. 



Pamiętajmy, że pasjonatem się jest, a nie bywa. W związku z tym Wojtek nie tylko trzyma egzotyczne, spektakularnie wyglądające okazy, ale i często wychodzi w teren, by podziwiać nasze rodzime pajęczaki i owady. Edukuje też Polaków o nich na kanale Venomous Art. Z tym, że szczęśliwie nie jest to wiedza przekazywana akademickim językiem, a raczej przedstawienie prostych komunikatów pokroju: "to cię nie ugryzie, to cię nie użądli". Dzięki niemu dowiecie się chociażby tego, że pająki, które zdarza wam się widzieć w domach/mieszkaniach/piwnicach, nie są takie groźne. 



Na koniec wypadałoby rzucić kilka zdań o człowieku, który dorobił się takiej kolekcji. Wojtek ma 26 lat, pochodzi z Bełchatowa, ale studia przygnałī go do Wrocławia. Z wykształcenia jest architektem i budowlańcem, i pracuje w zawodzie. Poza tym był graczem w Polskiej Lidze Futbolu Amerykańskiego w drużynie Wrocław Outlaws, z którą zdobył mistrzostwo Polski. Łącznie ma u siebie ponad 120 żywych pajęczaków i owadów. Zapowiada, że to górna granica, gdyż na tyle pozwala mu miejsce w domu.

My jednak mamy pewne wątpliwości... ;) 

Galerię zdjęć przygotowanych przez Wojtka znajdziecie poniżej:



Dodał(a): CKM.PL Wtorek 09.01.2024