Wojewódzki i 250 km/h na liczniku. Sprawą zajmuje się policja
Kuba Wojewódzki znany jest ze swojego zamiłowania do szybkich samochodów. "Król TVN" może mieć teraz przez to niemałe kłopoty. Niedawno pochwalił się na swoim profilu na Instagramie zdjęciem prędkościomierza, który wskazywał 250 km/h. Policja podjęła czynności sprawdzające.
Zdjęcie pojawiło się na oficjalnym profilu Kuby Wojewódzkiego na Instagramie. Podpisał je w następujący sposób: "Obiecałem w domu, że wrócę szybko". Całą sytuację skomentowali aktywiści z warszawskiego stowarzyszenia "Miasto jest Nasze": "Patocelebryta Kuba Wojewódzki chwali się jazdą... 250 km/h. Tacy zepsuci ludzie jak on budują w Polsce drogową cywilizację śmierci" – stwierdził Jan Mencwel.
Z kolei jeden z internautów wskazał, ze zdjęcie mogło zostać wykonane w Warszawie na drodze S79 w okolicach Okęcia. Patrząc na obowiązujące tam ograniczenie, Wojewódzki przekroczyłby prędkość o 140 km/h.
Policja podjęła już czynności sprawdzające i dokładnie zajmie się sprawą. "Wszczęto czynności sprawdzające w związku z możliwością popełniania przestępstwa. 250 km/h na drodze to nie zabawa, to zaproszenie do tragedii" - powiedział na łamach PAP rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.
Wojewódzki ma już za sobą przygodę z policją. W 2016 roku umieścił zdjęcie z policjantami, którzy nie wlepili mu mandatu po tym, jak jechał 206 km/h na autostradzie A1. Dziennikarzowi wymierzono wtedy 3 tys. zł grzywny, a stróżów prawa ukarano naganami.
Jeśli widziałeś, jak Wojewódzki gnał swoim samochodem ok. 250 km/h, możesz zadzwonić pod nr. tel 477236583. Zostaniesz wtedy połączony z policjantami z Warszawy. Komenda apeluje, by zgłaszali się świadkowie zdarzenia. "Od lat to prędkość jest główną przyczyną wypadków śmiertelnych" – napisali w oświadczeniu.
