Włamanie na śniadanie. Złodziej plądrował lodówki

44 letni mieszkaniec Kętrzyna dwukrotnie włamał się do tego samego domu. I za każdym razem robił to samo danie. Amatora stołowania się w cudzej kuchni zatrzymała policja.
police.jpg

Pierwszy raz wygłodniały bandyta zaatakował 18. września. Do mieszkania ofiar przedostał się przez wybite okno w piwnicy i skierował swoje kroki do kuchni. Tam przygotował sobie jajecznicę, którą skonsumował z żółtym serem. Następnie zabrał ze sobą butelkę domowego wina i oddalił się z miejsca zdarzenia.

Mężczyzna został zatrzymany i przyznał się do winy. Prokurator zdecydował, że łakomy włamywacz będzie musiał codziennie meldować się na komendzie. Nie powstrzymało to jednak jego apetytu, gdyż zaledwie tydzień później włamał się do tego samego domu.

Poprzednim razem musiało mu naprawdę zasmakować, ponieważ po raz kolejny zabrał się za gotowanie. Tym razem przyrządził sobie śniadanie w stylu angielskim – jajecznicę z fasolą. Po raz kolejny został zatrzymany. Ponownie przyznał się do winy. Podtrzymano również nadzór policyjny.

Dwie jajecznice z cudzych jajek to już recydywa. Jest jasne, że mężczyzna nie boi się cholesterolu, więc być może przestraszy się więzienia. Za dwukrotne włamanie i kradzież grozi mu 10 lat pozbawienia wolności.

Miejmy nadzieję, że za kratkami będzie mógł rozwijać swój kulinarny talent. „Więzienne rewolucje” mogłyby stać się prawdziwym hitem. 





Dodał(a): Adam Barabasz / fot. iStock Środa 25.09.2019