Windą do nieba – wideo z wypadku

Śniło Ci się kiedykolwiek, że spadasz? Z chmur, w windzie, skądkolwiek. Budzisz się zlany potem i nie wstydzisz się nawet uronić łzy. Ten Chilijczyk miał podobną sytuację w realu! Z tą różnicą, że jego winda wystrzeliła w górę!
winda-wypadek.jpg

Jose Vergara Acevedo do końca życia będzie zapewne pracował nad swoją kondycją wchodząc na kolejne piętra po schodach. 7 czerwca jego życie zawisło na włosku. Wsiadł do windy Wieży B w kompleksie Bustamante Community Park w chilijskiej miejscowości Providencia i wcisnął klawisz na panelu. Nie wiemy czy z 1. piętra chciał zjechać na parter, czy wjechać na górę. Winda zdecydowała za niego…

Gdy drzwi domykały się do końca, kabina ruszyła z impetem w górę. Jose wyczuł, że porusza się zbyt szybko i zaczął wciskać kolejne guziki na panelu. Bezskutecznie – winda zaczęła się rozpędzać, by w końcu osiągnąć prędkość 80 km/h! W międzyczasie drzwi otworzyły się, a przed oczami nieszczęśnika piętra migały w szaleńczym tempie. Senny koszmar stał się rzeczywistością.



Kabina z Chilijczykiem w środku przemierzyła wysokość od 1. do 31. piętra w 18 sekund, po czym roztrzaskała się o sufit szybu windy! Pan Acevedo trafił do szpitala w poważnymi obrażeniami głowy i nogi. Obejrzyj wideo i wychodząc dziś ze swojej korpo zastanów się czy chcesz jechać windą do nieba, czy nie lepiej zrobić sobie dzień ćwiczeń na nogi przy pomocy schodów.


Gdyby jednak Twoja winda zaczęła spadać, zobacz co radzi mistrz survivalu (również miejskiego) - Bear Grylls:






Dodał(a): gianni Poniedziałek 09.06.2014