Wielka wyżerka w Wielkiej Brytanii. Jedzenie w restauracjach za pół ceny

Wielka Brytania właśnie stała się rajem dla łakomczuchów. Od poniedziałku aż do końca sierpnia, goście tamtejszych restauracji będą płacić za jedzenie tylko połowę ceny. Akcja ma pomóc sektorowi gastronomicznemu wyjść z kryzysu. Resztę należnej kwoty zapłaci brytyjski rząd.
iStock-641845826.jpg
"Eat Out to Help Out" to program, który ma zachęcić osoby znajdujące się w Wielkiej Brytanii do jedzenia na mieście, a tym samym wsparcia sektora gastronomicznego w kraju. Tamtejsze restauracje, podobnie jak polskie, ucierpiały przez pandemię COVID-19.

Przez cały miesiąc wszyscy klienci będą mogli stołować się za połowę ceny w miejscach serwujących gotowe posiłki. Zaliczają się do nich:
- restauracje,
- kawiarnie,
- restauracje hotelowe,
restauracje i kawiarnie w obrębie atrakcji turystycznych, miejsc wakacyjnych i obiektów rekreacyjnych,
- jadalnie w klubach członkowskich,
- stołówki w miejscu pracy i szkoły,
- a nawet domy publiczne, które oferują jedzenie.

Zniżka będzie naliczana automatycznie, ale istnieją pewne warunki. Akcja obowiązuje w lokalach, które zgłosiły się do programu. Tu trzeba jednak zaznaczyć, że chęć wzięcia udziału zadeklarowały tysiące restauracji, pubów i barów w całym kraju. Wśród nich są zarówno sieciówki, jak i bardziej prestiżowe miejsca podające wykwintne dania. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Innym ograniczeniem jest to, że zniżki obowiązują tylko w poniedziałki, wtorki i środy, czyli dni, w których jest mniejszy ruch. Promocja obejmuje posiłki spożywane na miejscu i wynosi maksymalnie 10 funtów (ok. 48 zł) upustu na osobę. Alkohol oraz dania na wynos i z dostawą nie wchodzą w rachubę.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. istock Poniedziałek 03.08.2020