Weszła z walizką na Śnieżkę. Jest zdjęcie
Turyści chodzący bez odpowiedniego przygotowania wyruszający w góry są jak zaskoczeni zimą drogowcy – co roku się o nich słyszy i nikt nigdy nie wyciąga z ich zachowania żadnej lekcji.
Chociaż nikogo nie dziwią już turystki maszerujące po stokach w klapkach dzielnie dzierżąc smartfony i torebki w panterkę, to kobieta sfotografowana w Karkonoszach całkowicie deklasuje konkurencję. Powód? Wciągnęła na szlak walizkę na kółkach, którą ciągnęła po śniegu.
ZOBACZ TAKŻE: MORSOWANIE - CO CIĘ NIE ZABIJE, TO CIĘ WZMOCNI
Nie do końca znana jest jej motywacja. Istnieją przypuszczenia, że turystka pomyliła górski szlak z lotniskiem. Z kolei Informacja Turystyczna w Karpaczu wysnuła teorię, że dziewczyna oponowała technikę przedostawania się z survivalowych gier komputerowych do rzeczywistości.
Choć w całej historii pozostaje wiele niewiadomych, to jedno jest pewne – musi być to wyjątkowo silna kobieta, skoro udało jej się wciągnąć walizkę na wysokość 1258 m n.p.m.
Choć w całej historii pozostaje wiele niewiadomych, to jedno jest pewne – musi być to wyjątkowo silna kobieta, skoro udało jej się wciągnąć walizkę na wysokość 1258 m n.p.m.
Na tę niezwykłą siłaczkę natknął się dziennikarz Przemysław Semczuk, który natychmiast zrobił jej zdjęcie, które opatrzył dość wymownym komentarzem:
"Były szpilki na Giewoncie i myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy. A tu proszę. Pazurki, długie rzęsy, torebunia i waliza na holu..... 4 km od wyciągu do Strzechy. Zaimponowała mi."
ZOBACZ TAKŻE: WOJTEK "GNIAZDO" PAWLUSIAK - JAK SIĘ PRZYGOTOWAĆ NA STOK