Wczesne ojcostwo grozi przedwczesną śmiercią
W badaniu przeprowadzonym przez naukowców z Uniwersytetu w Helsinkach w latach 1985-2005 wzięło udział ponad 30,5 tysiąca Finów urodzonych między 1940 a 1950. Naukowcy obserwowali ich aż do momentu ukończenia 54 roku życia.
Wnioski? Wśród panów, którzy zostają rodzicami w wieku 22 lat, ryzyko zgonu w wieku od 45-54 lat wzrasta aż o 26%! Z kolei wśród panów, których ojcostwo spotkało w wieku 22-24 lat, prawdopodobieństwo przedwczesnej śmierci było wyższe od średniej wydajności o 14%. Późniejsze spłodzenie dziecka nie miało już tak zgubnych skutków dla ojca, a pierwszy potomek w wieku 30-44 lat zmniejszał ryzyko śmierci do ukończenia 54 lat aż o 25%!
"Wyniki naszego badania dostarczają dowodów na potrzebę wspierania młodych ojców walczących z wymaganiami życia rodzinnego w celu promowania dobrych zachowań zdrowotnych i przyszłego zdrowia" – podsumowała szefowa zespołu badawczego, doktor Elina Einio z Uniwersytetu w Helsinkach.
"Na zwiększoną śmiertelność z pewnością mają wpływ dodatkowe obowiązki rodzicielskie i akumulacja stresów" – można przeczytać w podsumowaniu badania.
Niestety należy pamiętać o tym, że "późne" ojcostwo, choć korzystne dla tatusiów, negatywnie wpływa z kolei na zdrowie dziecka.