Uzależnienie od konopi – objawy, skutki, leczenie

Wbrew powszechnemu wśród młodych osób mitowi, że "lekkie narkotyki nie uzależniają", częste palenie marihuany nie jest bezpieczne. Nawet osoba, która rekreacyjnie sięga po susz, może być narażona na konsekwencje związane z uzależnieniem.
iStock-1248293909.jpg

Uzależnienie od marihuany to kwestia indywidualna – jedni mogą je odczuwać już po kilkunastu jointach, inni potrzebują do tego znacznie więcej. Podobnie ma się sprawa zarówno z objawami, jak i skutkami odstawiennymi. W żadnym wypadku nie powinno się jednak tego bagatelizować. Niewątpliwie początki uzależnienia da się rozpoznać po zaburzonym funkcjonowaniu i zaniedbywaniu codziennych obowiązków oraz stawianiu marihuany ponad inne rozrywki. Przykładowo, jeśli na imprezie nie umiemy się bawić bez zioła, możemy już mówić o pierwszych objawach. 

Następne objawy mogą już znacząco wpłynąć na komfort psychiczny. Najpierw często pojawiają się zaburzenia snu, następnie problemy z koncentracją i choroby układu nerwowego. Częste palenie może doprowadzić nawet do występowania braków w pamięci. Co prawda konopie nie uzależniają tak silnie, jak narkotyki, ale wiele osób, które mają styczność z tą substancją, nie wyobraża sobie dnia bez zapalenia choćby jednego jointa.

Wśród osób, które zdecydują się na zaprzestanie palenia, często występują skutki odstawienne: "To są przede wszystkim zmiany nastroju, mianowicie większa drażliwości i duża podatność na stres (...) dodatkowo mdłości i głód zażywania substancji pojawia się nawet u 60% osób" – mówiła Joanna Flis podczas webinaru o uzależnieniu dla Uniwersytetu SWPS. 

Psycholożka informuje także, że według badań, większość negatywnych skutków da się zniwelować i przywrócić naturalny stan organizmu. Podobnie jest w przypadku kłopotów z pamięcią, gdzie po zaprzestaniu palenia i kontakcie ze specjalistami, da się większość sytuacji sobie "przypomnieć". To również jest jednak kwestia indywidualna, zależna od możliwości organizmu. 

Marihuana jest więc znacząco mniej uzależniająca, niż zażywanie alkoholu lub palenie tytoniu. Najlepiej ograniczyć się jednak do rekreacyjnych spotkań z narkotykiem, by przygody z substancją nie przyćmiły nam czerpania satysfakcji z codziennych zajęć.

 

Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Czwartek 21.01.2021