Utknęli na bezludnej wyspie. Uratował ich filmowy trik

Zapytany o to, co zabrałbyś na bezludną wyspę, na pewno nie odpowiedziałbyś “dwóch kumpli”. Tych trzech mężczyzn jednak nie miało wyboru. Rozbitkowie dopłynęli na ląd otoczony z każdej strony Pacyfikiem.
wyspa.jpg
Jak to zazwyczaj bywa, spotkanie trzech kumpli nie może skończyć się dobrze. O ile na lądzie możemy obudzić się w cudzym mieszkaniu, tak na morzu nie ma już takich luksusów. Cała trójka wybrała się na rejs łodzią i zamierzała przepłynąć ok. 27 mil. Zboczyli jednak z kursu i zabrakło im paliwa.

Żeglarzom udało się dodryfować do bezludnej wyspy Pikelot w Mikronezji na Pacyfiku. Nietrudno domyślić się, że to miejsce było za małe na ich trzech, a perspektywa obcowania ze sobą, znana z filmów nie napawała ich optymizmem. Tym bardziej, że w hollywoodzkich produkcjach w takiej sytuacji znajdzie się przynajmniej jedna kobieta. Przewinęli w głowach film do przodu i przypomniała im się najprostszy trik rozbitków. Na plaży od razu ułożyli duży napis “SOS”. Czekali trzy dni, aż ktoś go zauważy.


W końcu przybyła pomoc z niebios. Napis dostrzegli z samolotu szukający ich ratownicy. Rozbitkowie zostali odnalezieni ok. 118 mil od miejsca, z którego wyruszyli. Przyleciał po nich śmigłowiec z australijskiego okrętu Canberra, który płynął właśnie na ćwiczenia morskie.
wyspa 2.jpg
Mężczyźni od razu dostali pitną wodę i coś na ząb. Żaden z nich nie miał poważniejszych obrażeń. Kapitan Terry Morrison, dowódca okrętu powiedział: “Jestem dumny z reakcji i profesjonalizmu wszystkich na pokładzie, ponieważ wypełniamy nasz obowiązek przyczyniania się do zwiększenia bezpieczeństwa na morzu, na całym świecie”.
wyspa 3.jpg
Zawsze pamiętaj o filmowej zasadzie – trafisz na bezludną wyspę, układasz na plaży “SOS” z muszli. No, chyba że trafisz na nią z kobietą. Wtedy poszukiwanie muszelek nie będzie konieczne.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. Australian Defence Force Czwartek 06.08.2020