Urządzenie, które nie pozwoli ci się upić

Czasami dobrze jest dać sobie trochę luzu i sprowadzić do parteru. Często jednak nie wypada tego robić, ale ciężko jest kontrolować stan własnego upojenia. Teraz ma w tym pomóc specjalna bransoleta.

gł.jpg

fot.:https://www.proofwearable.com/

Kiedy siedzi się z kumplami w knajpie zawsze znajdzie się osoba, która, gdy ty będziesz mieć już dość, zaproponuje kolejnego drinka czy piwo. Uciążliwe jest również słynne pytanie dość często padające w naszym pięknym kraju nad Wisłą „ze mną się nie napijesz?”. I co wtedy robić? Przecież nie można odmówić, bądź pokazać, że jest się słabym. Trzeba chwycić za kieliszek czy kufel i walczyć z trzeźwością dalej.

Amerykańska firma Milo Sensors postanowiła stworzyć urządzenie, które będzie kontrolować stężenie alkoholu we krwi. Dlatego, kiedy następnym razem padnie propozycja kolejnego głębszego, będzie można sprawdzić, czy damy radę, a nie wylądujemy pod stołem obok zalegającego w wymiocinach kumpla. Bo pić trzeba przecież z głową.

Dodatkowo gadżet jest bardzo stylowy i mogą go nosić zarówno mężczyźni jak i kobiety. Jest to czarna bransoletka ze srebrnym metalem na środku. To sprytne urządzenie będzie mogło mierzyć poziom alkoholu aż do 12 godzin od jego spożycia, analizując ilość jego molekuł na skórze.

1.jpg

fot.: https://www.proofwearable.com/

Dane będą przesyłane do odpowiedniej aplikacji na smartphone’y, aby można było odczytać poziom alkoholu. Jakby tego było mało, oprogramowanie będzie podawać jak bardzo zaszkodzi ci kolejny łyk czy kieliszek i kiedy wytrzeźwiejesz. Będzie można również ustawić, aby informowało cię, jak upojenie osiągnie ustalony wcześniej limit.

Nie ma jeszcze danych ile to cacko o dźwięcznej nazwie Proof (czyli dowód) ma kosztować, ale jesteśmy przekonani, że zrobi furorę wśród kierowców i może pracownicy różnych firm przestaną przychodzić do pracy „wczorajsi”. W tym momencie należy jednak zadać sobie pytanie, czy naprawdę chcemy wiedzieć jak pijani jesteśmy, czy nie lepiej odpłynąć w rejony nieświadomości i nie przejmować się takimi rzeczami?





Dodał(a): Mateusz Kryś / fot.: https://www.proofwearable.com/ Czwartek 02.02.2017