Uprasuj koszulę w 90 sekund

Dyrektor kreatywny magazynu GQ – Jim Moore – zna się na stylu jak mało kto. Nosi koszule na co dzień, doradza innym, ale tym razem zachęca nas do założenia eleganckiego okrycia, pokazując jak szybko uprasować pognieciony materiał.

Przede wszystkim potrzebujesz stojącej deski do prasowania, bo tak będzie najwygodniej. Ale twarde podłoże też się sprawdzi, tylko musisz się więcej nagimnastykować. Jim twierdzi, że prasowanie wymienionych przez niego elementów koszuli w zupełności wystarcza, bo podczas formalnych spotkań marynarki nie ściągasz. Jeśli jesteś w klubie i zdecydowałeś się na taki ubiór, po kilku piruetach możesz ściągnąć wierzchnie okrycie, a koszula sama naprostuje się od wilgotnego ciała. Jeśli nie, nikt nie zwróci uwagi lub każdy wytłumaczy sobie, że pogniotła się podczas siedzenia.

Instrukcja Jima:
1. Przygotuj spryskiwacz do wody. Ten w żelazku jest do niczego.
2. Ustaw deskę płaskim końcem blisko siebie.
3. Zarzuć przednią połowę koszuli przez deskę, dopasowując ją do płaskiego końca.
4. Spryskaj obficie wodą. Jak mawia Jim – wody nigdy za wiele.
5. Powtórz to samo z drugą połową.
6. Rozprasuj też części materiału wchodzące na ramiona.
7. Wygładź żelazkiem mankiety i kołnierzyk od wewnątrz, spryskując je przy tym obficie.
8. Kołnierz złóż i zaprasuj go, by przylegał do koszuli.
Gotowe!




Jeśli ta metoda Cię nie satysfakcjonuje lub na pewno ściągniesz marynarkę, polecamy poradę szalonego Rosjanina. Przyda się, gdy masz więcej czasu – ogarniasz się przed wyjściem, a koszula sama się prasuje:
1. Załóż koszulę na wieszak.
2. Powieś ją pod prysznicem, jednak z dala od słuchawki.
3. Odkręć gorącą wodę, by tworzyła się para.
4. Lotna woda powoli wygładzi zmarszczki tkaniny.
5. Wygładź koszulę ręką od góry do dołu.
6. Wywieś koszulę w suche miejsce, by nadmiar wilgoci odparował.
Gotowe!