Ukraina ma problem. Nikt nie chce zbierać ciał rosyjskich żołnierzy

Od początku wojny Rosja straciła ok. 14,2 tys. żołnierzy – taką informacje podał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Napastnicy nie zbierają jednak ciał swoich poległych. Ukraiński rząd zgłosił się już do Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża z prośbą o wymuszenie usuwania ciał przez Rosjan.
Zrzut ekranu 2022-03-18 o 15.39.55.png

Brak szacunku nie tylko do wszystkich wokół, ale nawet i swoich. "Premier Ukrainy Denys Szmyhal spotkał się z przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża Peterem Maurerem. Podczas spotkania poruszyliśmy kwestię konieczności zebrania i identyfikacji ciał martwych przedstawicieli sił zbrojnych okupanta. Zwróciliśmy uwagę Czerwonego Krzyża na to, że Rosja nie zwróciła się jeszcze do nas w sprawie ekstradycji ciał i szczątków ich zmarłych, których liczba przekroczyła 14 tys." – podał sztab.

Serwis Nexta podaje, że Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża będzie przekazywał Ukrainie worki na zwłoki rosyjskich żołnierzy. Wychodzi na to, że rosyjskich żołnierzy trzeba nakarmić, napoić, rozbroić i czasami też pochować, bo przecież taka praca dla kolegów z frontu to za dużo. 

Szef Czerwonego Krzyża Peter Maurer obecnie przebywa na Ukrainie w ramach misji, której celem jest "apel o zwiększenie dostępu do pomocy humanitarnej i o ochronę cywilów w zaatakowanym przez Rosję kraju".


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / youtube.com Piątek 18.03.2022