Tymczasowy areszt dla polskiego patoyoutubera. Grozi mu nawet 8 lat za kratami

Patoyoutuber 'Kamuś' będzie czekać na wyrok za kratkami. Taką informację przedstawiła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Alicja Macugowska–Kyszka. Znęcał się on nad niepełnosprawnym umysłowo mężczyzną, karząc wykonywać upokarzające zadania w zamian za korzyści majątkowe. Wobec patoyoutubera zastosowano miesięczny areszt tymczasowy. Grozi mu jednak nawet osiem lat pozbawienia wolności.
kamm.jpg

9 kwietnia "Kamuś" wrzucił na swój kanał na YouTube film z młodym mężczyzną w roli głównej, któremu daje pieniądze w zamian za wykonywanie "zadań", takich jak rozbijanie cegieł na głowie, jedzenie ziemi czy skakanie do śmietnika z balkonu. Bohater nagrania jest osobą niepełnosprawną intelektualnie i zbierał fundusze na pierwszy tatuaż.
Patoyutuber ma jednak o wiele więcej "za uszami". Jakiś czas temu w sieci pojawiły się informacje, że wysyłał on zdjęcia swojego przyrodzenia do 14–letniej dziewczyny. Nie wniesiono jednak oskarżenia i sprawa rozeszła się bez większego echa. Teraz jednak osoby pokrzywdzone starają się także o to, by również wprowadzić ją na płaszczyznę sądową.

"Prokurator ogłosił im zarzut psychicznego znęcania się nad osobą nieporadną z uwagi na stan psychiczny, tj. czyn kwalifikowany z art. 207 par. 1 a kodeksu karnego. Zagrożony jest on karą od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Prokurator uznał, iż co do jednej osoby wystarczającym środkiem zapobiegawczym dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania będzie zastosowanie środka o charakterze izolacyjnym i w związku z tym wydał postanowienie o zastosowaniu wobec tej podejrzanej dozoru policji oraz zakazu kontaktowania się ze współpodejrzanymi, oraz pokrzywdzonym" - poinformowała rzecznik prokuratury.

Druga osoba zaś, czyli pomysłodawca i organizator całego zajścia, zostanie tymczasowo aresztowana na okres jednego miesiąca. "Kamuś" będzie tam czekał na wyrok i przedstawienie ewentualnych dodatkowych oskarżeń, które mogą się pojawić w trakcie postępowania.

To nie był pierwszy film, który został krytycznie oceniony przez odbiorców. Wcześniej patoyoutuber umieszczał nagrania, na których pozorował samobójstwo lub dodawał włosy łonowe do posiłku w restauracji, by następnie oskarżyć właścicieli i skrytykować lokal w sieci. Teraz jednak sytuacja wyszłą daleko poza jego fanów. W akcję wyciągnięcia konsekwencji z jego zachowania zaangażowała się m.in. dziennikarka Karolina Korwin–Piotrowska, apelując do ministra sprawiedliwości o zajęcie się sprawą.

"Kamuś" jest wzorowym przykładem tego, jak łatwo wypromować patologię w sieci. Tworzenie wartościowego kontentu wymaga zdecydowanie więcej czasu i poświęceń. Kanał patoyoutubera powinien dawno zostać zablokowany, by uniknąć podobnych zdarzeń. Szczęśliwie nie pozostał on bezkarny i niedługo odpowie za swoje zachowanie. Zanim jednak usłyszy ostateczny wyrok, będzie miał miesiąc na dokładne zapoznanie się z osadzonymi w areszcie, z czego nie można wróżyć niczego pozytywnego. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / youtube.com Poniedziałek 19.04.2021