Tradycyjne palenie a podgrzewany tytoń - czy jest jakaś różnica?

Tym, co łączy podgrzewacze tytoniu i zwykłe papierosy, jest obecność tytoniu i nikotyny. Na tym jednak podobieństwa się kończą.

small glo__hyper.jpg

Bierzemy dziś na warsztat dwa sposoby na zaspokojenie potrzeby kontaktu z tytoniem i nikotyną. Palacze czasem stosują je zamienne, ale z roku na rok podgrzewacze tytoniu w coraz większym stopniu wypierają tradycyjne papierosy. Dlaczego? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Aerozol pachnie lepiej?

Co powodują  papierosy? Chyba wszyscy to wiemy. Nie da się ukryć, że w procesie spalania generują dym, którego zapach nie każdy jest w stanie zaakceptować. I to nawet jeżeli palimy papierosy najwyższej jakości. Co innego alternatywy, takie jak podgrzewacze tytoniu, czy e-papierosy. Np. w podgrzewaczach glo Hyper, od niedawna dostępnych na polskim rynku, nie dochodzi do spalania tytoniu, a jedynie do jego podgrzewania. W wyniku tego procesu powstaje aerozol, który zawiera nawet do 95 proc. mniej szkodliwych substancji w porównaniu do dymu papierosowego. Poza tym taki aerozol pachnie dużo lepiej. Podobny efekt dostajemy dzięki e-papierosom – np. marki Vype, a obecnie Vuse – najpopularniejszych w 2020 r. według brytyjskiej instytucji zdrowia publicznego Public Health England wśród e-papierosów dostępnych w tzw. systemie zamkniętym*.

iStock-1060727968.jpg

Wpływ na zdrowie

W ten sposób płynnie przechodzimy do tematu toksyczności papierosów i podgrzewaczy. Nie od dziś wiadomo, że wraz z dymem papierosowym palacze – zarówno czynni, jak i bierni – wchłaniają do swoich organizmów ogromne ilości substancji smolistych odpowiedzialnych za szereg chorób płuc – i nie tylko.

Tymczasem większość badań naukowych dowiodła, że podgrzewacze tytoniu są od 90 do 95 procent mniej toksyczne od zwykłych papierosów. Jest to zasługą tego, że brak dymu oznacza jednocześnie brak zabójczych substancji smolistych. Na podgrzewaczach glo Hyper przeprowadzono 44 testy behawioralne, 164 analizy chemiczne, 46 badań klinicznych i 75 testów określających wpływ tych urządzeń na komórki organizmu.

gloHyper.jpg

Stopień uzależnienia

Jest jeszcze jedna sprawa. Czy wiedzieliście, że nikotyna dostarczana podczas tradycyjnego palenia jest najbardziej szkodliwa, ale też najsilniej uzależnia? Nic dziwnego, że tak wielu palaczom tak trudno jest na dobre pożegnać się z papierosami. Ponieważ rozstanie się z „dymkiem” stanowi spory problem, wiele państw w Europie i na świecie stosuje politykę redukcji szkód związanych z paleniem tytoniu i stawia na mniej szkodliwe alternatywy. Liczne badania pokazują, że np. e-papierosy mogą pomóc rzucić palenie osobom uzależnionym od nikotyny. Według raportu Public Health England ponad 27 proc. palaczy w Wielkiej Brytanii, którzy rzucili palenie w ciągu ostatniego roku, wykorzystało w tym celu e-papierosa, 15,5 proc. wybrało nikotynową terapię zastępczą, 2,7 proc. środki na receptę, a 4,4 proc. postawiło na farmakoterapię.

Warto w tym miejscu wspomnieć o opracowanej przez naukowców tzw. skali obniżenia ryzyka, która dotyczy produktów tytoniowych. Skala powstała, aby ocenić szkodliwość  tych produktów. Na samym jej dole jako produkty potencjalnie najmniej szkodliwe znalazły się m.in. gumy do żucia i plastry antynikotynowe. Nieco wyżej na skali uplasował się ty­toń do żu­cia w sa­szet­kach (w Polsce dostępny jest np. EPOK) i e-papierosy. Nieco wyżej na skali są m.in. sproszkowany tytoń i omawiane podgrzewacze tytoniu. Na samym szczycie, jako produkty najbardziej toksyczne, znajdują się tradycyjne papierosy i cygara.

Wniosek? Nasuwa się chyba sam. Drodzy palacze, przerzucicie się na mniej szkodliwe alternatywy? A może już to zrobiliście?

* https://www.gov.uk/government/publications/vaping-in-england-evidence-update-february-2021/vaping-in-england-2021-evidence-update-summary


Dodał(a): Redakcja Piątek 16.04.2021