Szybcy i wściekli 7 – kulisy demolki

Myślałeś, że wszystkie spektakularne pościgi, wybuchy i kraksy w filmie „Szybcy i wściekli 7” powstają na ekranie komputera? Otóż nie! Parę samochodów naprawdę skoczyło z samolotu ze spadochronami. Producenci serii do kwestii efektów specjalnych podeszli profesjonalnie i rozwalili wiele aut na w trakcie kręcenia kolejnej części historii motoryzacyjnych furiatów.
szybcy-7-efekty.jpg

Kręcenie „Szybkich i wściekłych 7” nie było spacerem po parku. Wiele wybuchów było prawdziwych, blacha samochodów gięła się niemal w każdym ujęciu, a samochody rzeczywiście skoczyły z samolotu na spadochronach! Ta scena zapadnie nam w pamięci na dłużej. Pięć wózków wyjechało z samolotu transportowego Lockheed C-130 Hercules i spadało z wysokości 3 5000 metrów. Gdy osiągnęły pułap 1,5 km, czasze napełniły się powietrzem. Samochody podobno przetrwały lądowanie, dzięki doskonałemu planowaniu. Pojazdy „skakały” zawsze w parach, a za każdym razem ogrywało je trzech skoczków - operatorów w strojach wingsuit oraz helikopter.



Wszystko ze względu na dbałość o detale i szacunek do wiernych widzów, którzy z każdą kolejną częścią serii zostawiają kasach kin coraz więcej pieniędzy. I to niemal pewne, że siódma cześć perypetii pobije kolejny rekord przychodu z biletów.







Dodał(a): Rich Giański Poniedziałek 16.03.2015