Szukają osób, które dadzą się zakazić koronawirusem. Płacą ponad 20 tys. zł

Choć szczepionki miały być przełomem w walce z koronawirusem, niestety na chwilę obecną ciężko mówić o poprawie. W Polsce nadal rośnie liczba zakażonych i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miało się to zmienić. Naukowcy postanowili więc znaleźć osoby, które dobrowolnie dadzą się zakazić, by dokładnie monitorować ich organizm i znaleźć sposób na zwalczenie wirusa. Oferują za to ponad 20 tys. zł.
iStock-1224215386.jpg

Brytyjscy uczeni wspierani finansowo przez rząd, który zadeklarował przeznaczyć na badania ponad 1,7 mld zł, chcą znaleźć skuteczny i szybki sposób na zapobiegnięcie rozprzestrzenianiu się pandemii i wyleczenie z koronawirusem. Do tego potrzebują jednak osób, które dobrowolnie dadzą się zakazić COVID–19 i będą stale obserwowane przez lekarzy. Oczywiście nikt nie chciałby tego robić za darmo, tak więc ochotnicy otrzymają ponad 20 tys. zł.

Jakie wymagania musi spełnić osoba, która będzie mogła wziąć udział w badaniach? Poszukiwani są wyłącznie ochotnicy w przedziale wieku od 18 a 30 lat, którzy nie przeszli dotychczas zakażenia. Muszą oni być zdrowi i nie mogą cierpieć na nadwagę.

Najpierw przejdą oni dwudniową kwarantannę w szpitalu, po czym otrzymają pierwotny szczep koronawirus. Po tym spędzą 14 dni w zamknięciu, pod stałą obserwacją ze strony lekarzy. Jeśli następnie po trzech dniach nie wykażą żadnych symptomów, zostaną wypisani do domu. To jednak nie koniec ich udziału w badaniach. Przez kolejny rok regularnie będą badani, by sprawdzić, jak ich organizm reaguje po wirusie. 

Jeśli całkowicie wyzdrowieją i ich organizm wróci do pierwotnej kondycji, mogą się zdecydować także na przyjęcie kolejnych, bardziej niebezpiecznych mutacji koronawirusa, które pojawiły się właśnie m.in. w Anglii w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Naukowcy planują im za to dodatkowo zapłacić.

Jak widać, można szybko zarobić naprawdę ładną kwotę. Jeśli więc potrzebujesz szybkiego zarobku i spełniasz wymagania, możesz spróbować jakoś się zgłosić do przedstawicieli brytyjskiego rządu i sprawić sobie kilkutygodniowy wyjazd, otrzymując za to ponad 20 tys. zł. Co prawda raczej jest to ciężkie do wykonania, ale jak wiemy – Polak potrafi. Szczególnie, gdy w grę wchodzi taka kwota. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Czwartek 18.02.2021