Szpital Narodowy świętuje przyjęcie pacjenta. Zorganizowano nawet sesję zdjęciową

Szpital polowy na Stadionie Narodowym był już obiektem wielu drwin. Zważywszy na to, w jakim kierunku rządzący prowadzą działania związane z tym miejscem, nic dziwnego, że z dnia na dzień coraz mniej osób traktuje to poważnie. Teraz przyszła pora na świętowanie przyjęcia pojedynczego pacjenta. Zorganizowano mu nawet specjalną sesję zdjęciową.
Szpital narodowy.jpg

"Szpital Narodowy" na razie dostarcza wiele rozrywki internautom. Najpierw memem stała się wizyta w tym miejscu Andrzeja Dudy, który powiedział, że będzie to "symbol zwycięstwa". Dzień później okazało się, że prezydent miał koronawirusa i spacerował po oddziałach będąc zakażonym. Po kilku tygodniach szef Szpitalu Narodowego poinformował, że ponad 60 pacjentów musiało opuścić to miejsce ze względu na "pogorszenie stanu zdrowia". Wychodzi na to, że sprzęt, którym dysponują lekarze, jest zbyt ograniczony, by naprawdę hospitalizować zakażonych.



Oczywiście to nie wszystko. Na oficjalnym profilu Szpitala Narodowego na Twitterze umieszczono wpis, w którym autor chwali się przyjęciem kolejnego pacjenta. Zorganizowano mu także specjalną sesję zdjęciową, którą umieszczono w sieci. Na fotografiach widać, jak osoby ubrane w fachowe kombinezony kładą zakażonego na łóżku.
Krótko mówiąc, by pacjent trafił do Szpitala Narodowego, musi mieć koronawirusa i nie przechodzić go bezobjawowo. Z drugiej strony nie może być z nim źle, ponieważ wtedy trafi do "normalnego szpitala". Kryteria wydają się dziwne, być może stąd autor postu na Twitterze chciał z dumą ogłosić, że znaleźli dobrego kandydata.

Taka zabawa odbywa się niestety kosztem zdrowia niektórych pacjentów. Zamiast zajmować się chwaleniem, że do placówki trafił kolejny zakażony, działacze powinni skupić się na tym, by zapewnić mu jak najlepsze warunki. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / twitter Czwartek 19.11.2020