Sposób na upały. Izotonik własnej roboty

Upały wyciskają z ciebie siódme poty? Wraz z nimi tracisz cenne elektrolity, które w gorące dni są ci wyjątkowo potrzebne. Na uzupełnienie niedoboru minerałów, a w tym sodu, w ostatnim czasie polecane jest picie wody z solą. Ważne jednak, żeby dobrać odpowiednie proporcje.
graphicstock-attractive-shirtless-muscular-african-american-young-man-drinking-water-on-pier_ruXwzOdB2l (1).jpg
Latem nietrudno o odwodnienie. Tym bardziej, jeżeli jesteśmy aktywni fizycznie, pocimy się mocniej i tracimy cenne elektrolity. Niedobór niektórych z nich może odbić się negatywnie na naszym zdrowiu. Zbyt niski poziom sodu prowadzi do hiponatremii, która w skrajnych przypadkach może skończyć się śpiączką.

Rozwiązaniem, które polecają dietetycy, jest picie wody z dodatkiem soli. Pozwala to uzupełnić braki elektrolitów w organizmie. Co więcej, odpowiednio przygotowany płyn jest lepiej przyswajalny niż sama woda, dzięki czemu lepiej nawadnia organizm.

Należy jednak pamiętać o odpowiednim dobraniu proporcji. W końcu nikt nie chce pić wody morskiej. Optymalne stężenie soli w płynie powinno wynosić 0,9%, co daje 9 gramów na litr wody. Jeżeli nie masz odpowiedniej wagi, podpowiadamy, że czubata mała łyżeczka powinna wystarczyć. Gdy już wsypiesz minerał do butelki, musisz go porządnie wymieszać.

Warto pamiętać, żeby użyć zdrowszej soli jodowanej. Polecana jest morska lub himalajska. Jeżeli chcesz poprawić smak domowego izotonika, możesz do niego dodać trochę soku z cytrusów czy liści mięty.

Tak przygotowany płyn sprawdzi się nie tylko w upalne dni, ale możesz go wykorzystać także podczas treningów czy pracy fizycznej. Na pewno sprawdzi się lepiej niż przesłodzone energetyki w kolorze denaturatu.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. storyblocks Wtorek 18.08.2020