Spór o legalizację marihuany. Nie będzie tak kolorowo
Pojawia się szereg kontrowersji wokół tematu związanego postulatami Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany. 20 kwietnia do Sejmu ma zostać złożony projekt nowych przepisów dekryminalizacji posiadania suszu. Różni się on jednak nie tylko od początkowego, ale także od tego, który został przedstawiony jeszcze kilka dni temu.
Członkowie Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany informują, że ze względu na konserwatywne podejście rządzących do tematu związanego z konopiami, starają się przestawić projekt, który będzie mógł zostać zaakceptowany jak najszybciej i bez konieczności wprowadzania wielu poprawek. W związku z tym ma on zaproponować dekryminalizację posiadania 5 gramów suszu i czterech krzewów na jedno gospodarstwo.
Sprawdź także: Marihuana jako atrakcja turystyczna w Polsce. Powstaje projekt miejskiego ogródka konopnego
Takie postulaty różnią się od tego, co otrzymaliśmy jeszcze kilka dni temu. Projekt miał zakładać posiadanie do 10 gramów marihuany na własny użytek (od 5 gramów wzwyż traktowane jako wykroczenie i sankcja w postaci mandatu lub upomnienia) i czterech krzewów na osobę. Okazuje się jednak, że według Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany taka opcja może spotkać się ze sprzeciwem ze strony rządzących.
"Proponujemy cztery krzaki, ale liczone na jedno gospodarstwo domowe. Łatwiej bowiem kontrolować mieszkanie niż zajmujące je osoby" – stwierdziła przewodnicząca zespołu, posłanka Beata Maciejewska.
Dodatkowo z politykami współpracowali aktywiści z grupy Wolne Konopie. Ci jednak chcieli, by ilość legalnie posiadanej marihuany była znacznie większa. Po braku akceptacji ze strony Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany, w kwestii spornej postanowili samodzielnie zebrać 100 tys. podpisów pod projektem ustawy i przedstawić go rządzącym.
Patrząc na dotychczasowe ruchy czołowych polityków naszego państwa, raczej ciężko wyobrazić sobie scenariusz, w którym spokojnie moglibyśmy nosić w kieszeni kilka gramów marihuany. Presja społeczeństwa jest jednak coraz większa, więc może jeszcze w tym roku taka opcja okaże się realna.
