Ściemniaj cały dzień - rewolucyjne okulary
Kolejny krok naprzód w kwestii okularów – najpierw Google Glass wprowadziło swój multimedialny gadżet, teraz firma Glassini wprowadza inną ciekawostkę – okulary z regulacją przyciemnienia.
Słońce smaga nas coraz bardziej, jednak zdarzają się pochmurne momenty w ciągu dnia, poza tym wchodzisz do budynków, innym razem jesteś na zewnątrz - od zdejmowania i zakładania okularów można wytrzeć sobie zakola! Nie mówiąc o ryzyku stłuczenia swoich ulubionych binokli czy zburzeniu ładu na głowie, jeśli ktoś używa grzebienia.
Glassini to okulary, które zastąpią ci kilka innych par. Możesz regulować ich przyciemnienie w siedmiu różnych poziomach. Jeśli np. wjeżdżasz samochodem do tunelu, kliknij na prawym zauszniku odpowiedni przycisk, a szkła staną się prawie przezroczyste. Wyjeżdżasz w pełne słońce – przeklikaj się do najciemniejszego trybu.
Do kolejnego testu przesiedliśmy się do komunikacji miejskiej. Z pełnego słońca do metra, więc żeby nie wpaść pod wagonik, rozjaśniamy obraz. Szukamy jednak siedzenia, gdzie naprzeciwko podróżuje atrakcyjna pasażerka i zajmujemy odpowiednie miejsce. Sześć kliknięć i nie widać naszych gałek. Za to widać ją! Dziewczyna czuje się swobodnie, nie dostrzegając wlepionych w nią oczu za ciemnymi szkłami i trochę się zapomina wachlując swoją spódniczką i wpuszczając więcej powietrza za dekolt... Glassini skroiło te oksy na naszą miarę!
Jak to działa? Z grubsza można powiedzieć, że chodzi o elektroniczne zakrzywianie światła wpadającego na soczewki. Poprzez działanie napięciem, ciekłe kryształki odpowiednio się ustawiają i regulują ilość słońca, które dociera do twoich oczu. Możesz decydować o tym ręcznie, wciskając przyciski lub zdać się na automat - ALAs (Automatic Light Adjustment System) – działa na zasadzie okularów fotochromowych.
Do tego Glassini mają wszelkie inne atuty porządnych, markowych okularów. Gumowane oprawki zapobiegają zsuwaniu się z nosa. Szkła, a właściwie wyświetlacze, mają wszelkie filtry, by uchronić twoje oczy przed promieniami UVA, UVB i UVC. Są też odporne na zarysowania. Dodatkowo warstwa polaryzacyjna zapobiega wpadaniu światła odbitego od innych powierzchni, np. wody, szyby. Elektroniczne okulary popracują 1000 godzin, po czym musisz wymienić baterie. To zdecydowanie jeden z gorętszych gadżetów, który od dziś przyrośnie nam do nosów.
