Rosyjski żołnierz włamał się do... monopolowego. Nie był w stanie się przedstawić

Jak widać, niektórzy rosyjscy żołnierze starają się omijać rozkazy i lawinę niepowodzeń 'urozmaicać' dodatkowymi działaniami. Jednym z nich był mundurowy, który włamał się do monopolowego i zorganizował darmową, samotną imprezę. Upodlił się do takiego momentu, że nie był w stanie się odezwać.
Zrzut ekranu 2022-03-10 o 09.38.59.png

"Pijana rosyjska świnia" - napisał ukraiński "Pomyslowyj Portal" pod nagraniem z zdarzenia, które cieszy się ogromną popularnością w sieci. W niedługim czasie obejrzało je ponad milion osób.



Pijany żołnierz nie był w stanie normalnie reagować i podać o sobie podstawowych informacji, takich jak chociażby imię i nazwisko (istnieje nikłe prawdopodobieństwo, że to taktyczny geniusz i celowo udawał, by uniknąć odpowiedzi). Mężczyzna włamał się do zamkniętego sklepu i wypił zdecydowanie za dużo.

Rosjanie kombinują, jak tylko mogą - plądrują sklepy, kradną żywność i alkohol, a nawet włamują się do kurników, by mieć co jeść. Mundurowi zostali wysłani na front z racjami pożywienia wystarczającymi na kilka dni. Wielu dostało dodatkowe porcje, ale... przeterminowane nawet o 7 lat.



Tutaj śmiało można zacytować delikatnie zmodyfikowany klasyk: "Panie Ferdku, wódka drożeje. Ja rozumiem: masło czy chleb, ale artykuły pierwszej potrzeby?". Rosjanin musiał gdzieś oglądać "Kiepskich" (może gdzieś w odmętach internetu pojawiły się odcinki tłumaczone na ich język) i wziąć sobie do serca te słowa, więc ruszył po najważniejsze produkty...


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / twitter.com Czwartek 10.03.2022