Rosyjscy sabotażyści w kijowskim metrze: 'Sk**wysyny nie mają żadnych zasad'

Ukraińska policja zatrzymała rosyjskich sabotażystów w metrze w Kijowie. Obecnie to miejsce służy jako schron, a mężczyźni chcieli się w nim 'ukryć', mając przy sobie bagaże i pluszowe misie. To właśnie w zabawkach ukryli amunicję.
Zrzut ekranu 2022-03-3 o 11.49.29.png

"Sk**wysyny nie mają żadnych zasad" – napisał sekretarz rady miasta Kijowa Wołodymyr Bodnarenko. Opublikował też zdjęcia, na których widać czterech mężczyzn odwróconych plecami do obiektywu i pilnującego ich policjanta, a także rozprutego pluszowego misia i naboje, które się w nim znajdowały. 



W Kijowie pojawia się coraz więcej sabotażystów. Mieszkańcy miasta muszą być czujni i stosować się do zasad ustalonych przez funkcjonariuszy. Miasto pozostaje niezdobyte, choć miała to być "formalność". Na chwilę obecną czytamy jednak o coraz to większych potknięciach rosyjskiej armii. 

Mamy tutaj dwie strony działania – rosyjscy sabotażyści, którzy przekraczają jakiekolwiek granice moralności i ukraińscy żołnierze, którzy potrafią się dzielić ciepłą herbatą ze swoimi przeciwnikami. "Nie straciliśmy człowieczeństwa" – mówili podczas pomocy.



Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / twitter.com Czwartek 03.03.2022