Rosyjscy sabotażyści w kijowskim metrze: 'Sk**wysyny nie mają żadnych zasad'
Ukraińska policja zatrzymała rosyjskich sabotażystów w metrze w Kijowie. Obecnie to miejsce służy jako schron, a mężczyźni chcieli się w nim 'ukryć', mając przy sobie bagaże i pluszowe misie. To właśnie w zabawkach ukryli amunicję.
"Sk**wysyny nie mają żadnych zasad" – napisał sekretarz rady miasta Kijowa Wołodymyr Bodnarenko. Opublikował też zdjęcia, na których widać czterech mężczyzn odwróconych plecami do obiektywu i pilnującego ich policjanta, a także rozprutego pluszowego misia i naboje, które się w nim znajdowały.
In the #Kyiv metro police detained saboteurs. They hid the bullets in a plush toy. pic.twitter.com/m3RsmgrnKj
— NEXTA (@nexta_tv) March 2, 2022
W Kijowie pojawia się coraz więcej sabotażystów. Mieszkańcy miasta muszą być czujni i stosować się do zasad ustalonych przez funkcjonariuszy. Miasto pozostaje niezdobyte, choć miała to być "formalność". Na chwilę obecną czytamy jednak o coraz to większych potknięciach rosyjskiej armii.
Mamy tutaj dwie strony działania – rosyjscy sabotażyści, którzy przekraczają jakiekolwiek granice moralności i ukraińscy żołnierze, którzy potrafią się dzielić ciepłą herbatą ze swoimi przeciwnikami. "Nie straciliśmy człowieczeństwa" – mówili podczas pomocy.
A Russian soldier surrendered. Ukrainians gave him tea, food, and let him call his mother on video. I want to cry from how much I love my country. pic.twitter.com/ZiERQsyBbo
— Anastasiia Lapatina (@lapatina_) March 2, 2022