Rosja: pił, nie żył i wrócił

Wiadomo, że Rosja to stan umysłu, że ostro tam pogrywają, że wszystko musi być tam monumentalne, że rządzi nimi car, który udaje prezydenta no i że nigdy nie wylewają za kołnierz z niedźwiedzia.
alkohol spożycie
Jeżeli będziesz więc dziś pił z Rosjaninem to uważaj, aby nie przydarzyła ci się jakaś przygoda, po której obudzisz się w pociągu na Syberię. A jak tam dojedziesz, to uważaj podwójnie, bowiem spożywanie alkoholu w Rosji może się skończyć tak jak w tej historii opisanej przez dziennik "Khasanskiye Vesti". A było to tak: pewien mężczyzna w towarzyskich okolicznościach spożywał mocne trunki, podczas tego spotkania mocnych głów został uznany za człowieka, który nie dał rady i odszedł w zaświaty. 
Rodzina umieściła go w kostnicy... 

Chłód spowodował, że imprezowicz wrócił do rzeczywistości, ale nie będzie mógł opowiadać o życiu po życiu, gdyż okazało się, że śmierć tym razem nie była mu pisana,  a jedynie doprowadził się do totalnego upodlenia, podczas którego nie dawał oznak życia. 

Ciemność, zimno i otrzeźwienie spowodowały, że zszokowany mężczyzna obudził przeraźliwym krzykiem ochroniarza kostnicy, a ten powiadomił policję, ta z kolei po tradycyjnym przesłuchaniu zwolniła niedoszłego nieboszczyka. 

Prawie śmiertelna ofiara alkoholu wróciła do domu, gdzie towarzystwo z niemałym zdziwieniem przyjęło powrót do żywych kolegi od kieliszka, jeden z gości podobno zemdlał na jego widok... a może najzwyklej wywrócił się jednak pod wpływem swojej porcji procentów? 

Tak czy siak, pamiętajcie, że w Rosji nawet Zombie może okazać się zwykłym Saszą, który za dużo wypił. 


Dodał(a): Roman Mocarz Czwartek 31.12.2015